
Codziennie podróżujecie do pracy koleją? Codziennie ten sam wiadukt, te same przystanki, stacje, drzewa, osiedla, a nawet inni podróżni, którzy również regularnie korzystają z transportu kolejowego o tej samej godzinie. Czy to jednak oznacza, że rutynowa podróż musi być nudna i bez kolorytu? Udowodnimy Wam, że wystarcza odrobina wyobraźni oraz niewielka dawka wiedzy, aby zwykła z pozoru podróż stała się przygodą przez historię naszego regionu.
Cesarskie i królewskie granice.
Jedna z najbardziej uczęszczanych linii komunikacyjnych w województwie śląskim, czyli połączenie pomiędzy Częstochową a Katowicami. Ciągły ruch, stare dworce kolejowe w Zawierciu, Będzinie oraz Sosnowcu, a także wszechobecne lasy, gdzieś pomiędzy stacją Poraj a Dąbrową Górniczą.
To szlak dawnej Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej, czyli jednej z najstarszych linii kolejowych na obszarze obecnej Polski, ale także w dawnym Cesarstwie Rosyjskim. Historia tego połączenia kolejowego związana jest nie tylko z pierwszym kursem polskiego maszynisty, ale także z dramatycznymi dziejami naszego kraju. To właśnie Koleją Warszawsko-Wiedeńską transportowano żołnierzy tłumiących powstanie styczniowe, czy zamieszki w Zagłębiu Dąbrowskim w 1905 roku.
Na dworcu kolejowym w Sosnowcu, w trakcie powstania styczniowego doszło do potyczki zbrojnej pomiędzy powstańcami a żołnierzami rosyjskimi. Dodatkowo to właśnie mostem w Szopienicach na Górny Śląsk wkraczały wojska polskie w 1922 roku, po przyznaniu Polsce wschodniej części obszaru plebiscytowego. Możemy na moment zamknąć oczy i przenieść się w te czasy!
Podróżując linią kolejową do Krakowa, przekraczamy kolejne cesarskie granice, obserwując Trójkąt Trzech Cesarzy, gdzie stykały się trzy XIX-wieczne imperia europejskie, Cesarstwa Niemiec, Austro-Węgier oraz Rosji. Ślady przeszłości znajdziemy nawet w Bytomiu, gdzie remontowany dworzec w okresie międzywojennym posiadał peron prowadzący… do Polski. Ślady tych rozwiązań widoczne są do dzisiaj.
Zabytkowe tunele i habsburski splendor.
Historia i granice to jedno, ale nie zapominajmy o zabytkowej infrastrukturze. Tunel kolejowy biegnący pod centrum Bielska-Białej to rozwiązanie fenomenalne, również z punktu widzenia turystycznego. Widok z okien pociągu na oświetlone ulice pełne secesyjnych kamienic może Was rozkochać. Warto spojrzeć za okno, nawet jeżeli podróżujemy tą linią setny raz! W szczególnie dlatego, że jej początki związane są z habsburską przeszłością miasta oraz nieodległego Żywca.
W góry!
Możemy szczerze zazdrościć wszystkim, którzy codziennie podróżują linią kolejową pomiędzy Rybnikiem a Katowicami, oraz Wisłą Głębce i Ustroniem. Obie te linie charakteryzują się rekordowymi w skali regionu, ale także kraju elementami infrastruktury. Wysokie, żelbetowe mosty nad wiślańskimi dolinami to niemal klasyka beskidzkich panoram. Niewiele osób wie, że tunel w Rydułtowach położony na linii kolejowego pomiędzy Rybnikiem a Katowicami, to najstarszy tunel kolejowy w Polsce oraz najdłuższy taki obiekt w województwie śląskim. Oznacza to, że codzienna podróż to de facto możliwość przeżycia czegoś szczególnego. Powiadają, że górale nie chodzą w góry, Wy odkryjcie perełki w trakcie codziennych podróży pociągiem!