
34-letni jastrzębianin, w trakcie pobytu w izbie przyjęć, zaatakował lekarza, a kilka dni później policjanta. Za znieważenie, naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy publicznych oraz uszkodzenie ciała grozi mu teraz więzienie.
Lekarz dyżurujący w dniu 2 marca, w izbie przyjęć nie spodziewał się, że będzie musiał korzystać ze wsparcia policjantów.
-34-latek w trakcie rejestracji stał się agresywny, wulgarny i uderzył lekarza pięścią w twarz. Słysząc, że na miejsce wzywani są policjanci, mężczyzna uciekł - relacjonuje jastrzębska policja.
Kryminalni w trakcie przeprowadzanych ustaleń namierzyli mieszkanie, gdzie może ukrywać się agresor.
-W piątek, 17 marca, około 8.00, mundurowi pojechali do tego mieszkania. Mężczyzna osobiście otworzył drzwi, jednak, gdy zorientował się, że ma do czynienia z policjantami, zablokował drzwi. W trakcie prowadzonej interwencji, mężczyzna uderzył w twarz jednego z mundurowych i nie stosował się do wydawanych poleceń. Pobudzony i agresywny 34-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu - podała KMP w Jastrzębiu-Zdroju.
Mężczyzna został już doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy publicznych oraz uszkodzenia ciała lekarza. Prokurator objął go policyjnym dozorem. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat więzienia.