Oficer prasowy z żorskiej komendy asp. Marcin Leśniak zatrzymał na gorącym uczynku sprawcę rozboju na dwóch nastolatkach. Gdy udzielał wywiadu, podeszli do niego roztrzęsieni 16-latkowie informując, że zostali napadnięci. Dzięki informacjom przekazanych przez chłopców szybko odnalazł napastnika, skutecznie obezwładnił i zatrzymał.
Wczoraj podczas wywiadu udzielanego dziennikarzom w trakcie briefingu prasowego, do rzecznika żorskiej komendy podeszło dwóch roztrzęsionych nastolatków.
Zgłosili, że kilka minut wcześniej w rejonie placu zabaw nieznany im mężczyzna wyciągnął w ich kierunku nóż, zagroził im i zażądał od nich pieniędzy. Wystraszeni chłopcy oddali mu gotówkę, którą mieli przy sobie - relacjonuje policja.
Młodzi ludzie dokładnie opisali mężczyznę, a policjant nie zważając na jakiekolwiek towarzyszące okoliczności, ruszył w pościg za sprawcą, informując telefonicznie dyżurnego o podjętych czynnościach.
Za policjantem pobiegli również nastolatkowie. Podczas poszukiwania agresora, przed sklepem na okolicznym osiedlu, jeden z chłopców rozpoznał sprawcę. Policjant podbiegł do mężczyzny, obezwładnił go, a następne zatrzymał. W tym czasie poprosił jednego z chłopców o kontakt z dyspozytorem numeru alarmowego i poinformował o dokładnym miejscu zatrzymania 32-latka. Jak się okazało, napastnik w lewej kieszeni bluzy miał nóż, którym zastraszył nastolatków, a w dłoni trzymał skradzioną gotówkę - podała żorska policja.
32-latek został przekazany patrolowi prewencji, a podczas przeszukania policjanci znaleźli przy nim także karabińczyk zawierający ostrza. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Jak się okazało, mężczyzna wielokrotnie był karany za przestępstwa rozbójnicze. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi kara do 20 lat więzienia.