Szymon Kastelik
8 lutego 2020
Podpisaniem protokołu rozbieżności zakończyło się piątkowe spotkanie związkowców oraz zarządu Polskiej Grupy Górniczej. Bogusław Hutek stwierdził, że druga strona nie zapewnia niczego górnikom! Wręcz przeciwnie. Zamiast podwyżek będą obniżki?
Związkowcy dali jeszcze jedną szansę zarządowi Polskiej Grupy Górniczej. Mimo że pod koniec stycznia zerwali mediacje, a następnie ogłosili strajk ostrzegawczy i manifestację, to po spotkaniu z ministrem Sasinem raz jeszcze przystąpili do rozmów z PGG. Głównym tematem były oczywiście podwyżki dla górników. Piątkowe rozmowy zakończyły się podpisaniem protokołu rozbieżności. Według związkowców spółka Skarbu Państwa nie chce dać jakiejkolwiek podwyżki. Ponadto jak można zrozumieć z oświadczenia strony społecznej, PGG wycofało się z przeznaczenia 100 mln złotych na podwyżki.
Zarząd wycofał się nawet z propozycji złożonej na ostatnim spotkaniu mediacyjnym, kiedy mówił, że w planie techniczno-ekonomicznym ma 100 mln zł na podwyżki wynagrodzeń (...). Strona społeczna uznała, że nie ma możliwości uzyskania jakiegokolwiek kompromisu" - powiedział lider górniczej Solidarności Bogusław Hutek, oceniając, iż związkowcy mogliby rozważyć zmniejszenie swoich żądań, gdyby ze strony zarządu padły konkretne propozycje płacowe.
CZYTAJ TAKŻE - PGG połączy kolejne kopalnie?
"Nie ma możliwości dalszych mediacji, ponieważ ze strony zarządu jest sztywne stanowisko, że na dziś nie może zaproponować żadnej, ani kwotowej ani procentowej podwyżki płac dla pracowników. W związku z tym podpisaliśmy protokół rozbieżności. Harmonogram dalszych działań mamy przyjęty i będziemy go realizować" - powiedział szef związku Sierpień'80 w PGG Przemysław Skupin, deklarując jednocześnie wolę dalszych rozmów płacowych z zarządem spółki.
Prezes PGG Tomasz Rogala ocenił, że wznowienie rozmów o ewentualnych podwyżkach będzie możliwe po ocenie wyników spółki w pierwszym półroczu br. "Wyniki po pierwszym półroczu są pierwszą datą informacyjną, żeby cokolwiek powiedzieć o funduszu wynagrodzeń i kierunkach świadczeń na rok 2020 czy kolejne" - powiedział prezes, podkreślając, że głównym zadaniem PGG na 2020 rok jest to, aby - jak mówił "spółka nie przyniosła straty i wygenerowała na poziomie operacyjnym dochód i zysk".
28 lutego związki chcą pojechać do Warszawy na manifestację.
własne/PAP
