
40-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego i jego 38-letnia siostra usłyszeli zarzut wyrzucenia śmieci na pobocze drogi. Musieli również posprzątać wyrzucone śmieci.
Dzielnicowy Komisariatu Policji w Gorzycach otrzymał zgłoszenie o dzikim wysypisku śmieci, które ujawnili pracownicy Urzędu Gminy w Gorzycach wraz z sołtysem Gorzyczek. Na poboczu drogi publicznej, tj. ul. Wiejskiej w Gorzyczkach znajdowały się worki ze śmieciami pochodzącymi z gospodarstwa domowego.
-Młodszy aspirant Artur Skrzyszowski prowadził intensywne czynności w tej sprawie. Ich efektem było ustalenie sprawców i przedstawienie im zarzutu popełnienia wykroczenia z ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminie rodzeństwu - podała KPP w Wodzisławiu Śląskim.
40-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego i jego 38-letnia siostra, również mieszkanka powiatu wodzisławskiego usłyszeli zarzut wyrzucenia śmieci na pobocze drogi publicznej, oboje przyznali się do winy. Uprzątnęli również wyrzucone przez nich śmieci.
Wniosek o ich ukaranie już trafił do sądu. Grozi im teraz kara aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 5000 złotych lub nagany.
O ich losie zdecyduje niebawem sąd.