
Miliardy euro dla województwa śląskiego. Samorządowcy czekają na te pieniądze. Ale najpierw polskie władze muszą porozumieć się z Komisją Europejską. Tak! Dla Polski żąda od prezydenta Andrzeja Dudy, żeby podpisał ustawę o Sądzie Najwyższym, która spełniałaby wymagania KE.
10 stycznia w Urzędzie Marszałkowskim samorządowcy związani z ruchem Tak! Dla Polski zaapelowali do prezydenta Polski Andrzeja Dudy, żeby podpisał ustawę o Sądzie Najwyższym, jeżeli taki projekt ostatecznie zostanie przegłosowany przez parlament i będzie zgadzał się z żądaniami Komisji Europejskiej. Zmiany pozwolą na uruchomienie do samorządów środków z Krajowego Planu Odbudowy.
Zasługujemy na to, żeby te pieniądze dostać. Zostały obiecane już w zeszłym roku - powiedział Anna Jedynak, wicemarszałek województwa śląskiego. - Oczekuję, żądam, żeby ta ustawa została podpisana (...) Panie Prezydencie, żeby ostatni warunek (ustawa o Sądzie Najwyższym) został spełniony - dodała.
Wiceburmistrz Lublińca, Anna Jonczyk-Drzymała porównała obecną sytuację do maratonu. - Czujemy się trochę tak, jakbyśmy startowali w międzynarodowym maratonie. Inne drużyny już wystartowały, a my dalej stoimy na starcie - stwierdziła Jonczyk-Drzymała.
Burmistrz Wojkowic, Tomasz Szczerba dodał, że pieniądze KPO przyczynią się do walki z kryzysem gospodarczym, pomogą małym i średnim przedsiębiorcą oraz wpłyną pozytywnie na polskie PKB. - Oczekujemy, że te środki zostaną szybko wypłacone. Bez KPO będziemy mieli ograniczone możliwości - skomentował Szczerba.
Samorządowcy podkreślili, że na realizację czeka mnóstwo projektów i środki z KPO są niezbędne do ich realizacji. Województwo śląska ma w sumie otrzymać 5,1 mld euro z funduszy unijnych, z czego prawie połowa ma zostać przeznaczone na transformację energetyczną. Jednak na te miliardy samorządowcy z woj. śląskiego muszą nadal czekać. Powodem jest konflikt rządu z Komisją Europejską w sprawie praworządności. KE oczekuje zmian w przepisach dotyczących Sądu Najwyższego i nadzoru nad sędziami. Nowy projekt ustawy został zaproponowany przez PiS miesiąc temu. Prezydent Andrzej Duda w specjalnym oświadczeniu powiedział, że nowa propozycja nie była z nim konsultowana i nie podpisze niczego, co według niego łamie polską Konstytucję.
Przeciwko ulegania Komisji Europejskiej jest też Solidarna Polska ze Zbigniewem Ziobro na czele. Projekt w grudniu został zdjęty z obrad Sejmu i ma powrócić w tym tygodniu. Ustawa zakłada, że sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał Naczelny Sąd Administracyjny, a nie Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN. To jeden z najważniejszych tzw. "kamieni milowych", których spełnienia ma uwolnić środki z KPO.