Dwóch mężczyzn w wieku 24 i 30 lat napadło na sklep w Tychach. Ich łupem padło 2000 złotych. Mundurowi odzyskali część skradzionych pieniędzy.
Do rozboju doszło późnym wieczorem w jednym ze sklepów przy ulicy Starokościelnej w Tychach. Zamaskowany mężczyzna, po wejściu do środka, oddał strzał w powietrze z przedmiotu przypominającego broń palną, podszedł do kasjerki, odepchnął ją i zażądał pieniędzy. Ekspedientka spełniła żądanie napastnika, wydając mu pieniądze z kasy. Podczas opuszczania sklepu sprawca oddał jeszcze kilka strzałów w powietrze.
Po zgłoszeniu zdarzenia, na miejscu pojawiły się policyjne patrole wraz z ekipą dochodzeniowo-śledczą, którzy prowadziły czynności pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Tychach.
-Po analizie zapisu z kamer Inteligentnego Systemu Zarządzania i Sterowania Ruchem, śledczy ustalili sprawcę napadu oraz jego znajomego, który mu w tym pomagał, stojąc na czatach. Policjanci z Wydziału Kryminalnego ustalili miejsca pobytu obu mężczyzn i już kilka godzin po napadzie zatrzymali ich - podała KMP w Tychach.
Mężczyźni usłyszeli zarzut rozboju i na wniosek prokuratora, decyzją sądu, najbliższe miesiące spędzą w tymczasowym areszcie. Przestępstwo, którego się dopuścili, zagrożone jest karą do 12 lat więzienia.