Szymon Kastelik
8 stycznia 2022
Jeszcze pamiętamy, jak niedawno cena za paliwo urosła nagle powyżej 6 złotych za litr. Spotkało się to z olbrzymim oburzeniem społeczeństwa. Rząd najpierw tłumaczył, że to wina wielu czynników zewnętrznych i że na zachodzie jest jeszcze drożej.
Ostatecznie rząd Mateusza Morawieckiego poddał się naciskom. Premier ogłosił tzw. "Tarczę Antyinflacyjną", która m.in. obniżyła maksymalnie jak to możliwe akcyzę na paliwo. Dzięki temu rozwiązaniu płacimy teraz średnio 5,70 - 5,85 złotych za litr na popularnych stacjach benzynowych, a jeszcze taniej na "prywatnych". Możliwe, że już w lutym za paliwo zapłacimy jeszcze mniej.
Mateusz Morawiecki w rozmowie z Interią ogłosił, że w przyszłym tygodniu zaprezentowana zostanie "Tarcza Antyinflacyjna 2.0". - W przyszłym tygodniu ogłosimy Tarczę Antyinflacyjną 2.0. Bardzo ważną decyzją będzie kolejna obniżka podatków - mówił w rozmowie z Piotrem Witwickim i Pawłem Czuryłą. Jednym z jej założeń będzie obniżka podatku VAT na paliwo z 23 procent do 8 procent. Według prezesa Rady Ministrów cena litra benzyny i diesla spadnie od 60 do 70 groszy.
Dopytany o to, czy jest zgoda Brukseli na takie rozwiązanie, Mateusz Morawiecki odpowiedział - Chcę to zrobić, bo bardziej interesuję się tym, co myślą Polacy w Gorlicach albo Szczecinku, w Ełku, Rawiczu czy Siedlcach, niż europejscy biurokraci w Brukseli albo w Berlinie.
Obniżka VAT-0u na paliwo ma obowiązywać od 1 lutego na pół roku. Według premiera wpłynie to na obniżkę w pozostałych sektorach gospodarki.
