
Zginął, bo zawiedli go ci, od których powinien otrzymać opiekę i pomoc. 8-letni Kamil zostanie pochowany na cmentarzu w Częstochowie. Najbliżsi apelują o przyniesienie białych róż.
13 maja o godzinie 13:00 odbędzie się ostatnie pożegnanie 8-letniego Kamilka. Chłopiec spocznie na cmentarzu "Kule" w Częstochowie przy ulicy Cmentarnej.
Najpierw najbliżsi prosili, aby na ceremonię każdy chętny przyszedł z balonami wypełnionymi helem, które zostaną wypuszczone do nieba. Jednak teraz apelują o przyniesienie tylko białych róż i zniczy.
Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, gdzie lekarze przez ponad miesiąc walczyli o życie Kamilka, poinformował, że wszystkie zabawki i upominki, które otrzymał szpital dla chłopca, zostaną złożone przy grobie chłopczyka po uroczystości pogrzebowej.
Skatowany i zabity, bo zrzucił telefon na podłogę
- 29 marca 2023 roku ojczym dziecka Dawid B. siłą zabrał dziecko pod prysznic. Rozebrał i polewał wrzącą wodą. Rzucał nim o podłogę i uderzał go prysznicem. Następnie zabrał go do kuchni i rzucił o rozgrzany piec węglowy. Powodem tego agresywnego zachowanie było zrzucenie przez dziecko telefonu sprawcy ze stołu na podłogę - szczegóły zbrodni przedstawił dwa dni temu zastępca prokuratora generalnego, Krzysztof Sierak. Dodał, że po zdarzeniu w okresie pięciu dni nikt dziecku nie udzielił pomocy.
10 maja przeprowadzona została sekcja zwłok chłopca. - Biegli po przeprowadzeniu sekcji ustalili, że przyczyną zgonu stało się rozległe oparzenia ciała, w przebiegu którego doszło do wstrząsu pooparzeniowego, infekcji ogólnoustrojowej, a ostatecznie doszło do niewydolności wielonarządowej. Istnieje bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy między spowodowanymi obrażeniami ciała a zgonem pokrzywdzonego - przekazał zastępca prokuratora generalnego.
Ustalono również, że ojczym od dłuższego czasu znęcał się nad Kamilem. Bił, przypalał papierosami. Występuje podejrzanie znęcania nad innymi dziećmi.
Prokuratura sprawdzi także to czy pracownicy m.in. ośrodki społeczne w Częstochowie i Olkuszu, placówki dydaktyczne, ale śledztwo dotyczy też działań policji, prokuratury i sądów. Wiemy na ten moment, że szkoła, w której uczył się przez ostatni miesiąc Kamilek według kuratorium zrobiła wszystko co mogła. Wnioski do sądów składali również funkcjonariusze opieki społecznej z Częstochowy i Olkusza. Sądy z obu miast ostatecznie nie uznały, że zachodzi konieczność odebrania dzieci lub tylko Kamilka opiekunom. Rodzina miała również kuratora, oraz niebieską kartę w Olkuszu.
Zbigniew Ziobro ogłosił, że dla zachowania obiektywizmu, śledztwo zostało przeniesione do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Wiemy też, że zostanie zmieniona klasyfikacja zarzutów dla Dawida B. i matki chłopca Magdaleny B. Ojczym będzie odpowiadał m.in. za zabójstwo ze szczególnych okrucieństwem, a kobieta za pomocnictwo.