
Gliwicki dzielnicowy był świadkiem nietypowego zajścia w jednym ze sklepów osiedlowych. Pewien starzy klient zaopatrzył się w dwie butelki wódki i próbował wyjść bez zapłaty twierdząc, że rachunek ureguluje później.
Cała sytuacja miała miejsce w jednym z gliwickich sklepów. Starszy sierżant Kamil Cieszkowski podczas zakupów usłyszał podniesiony głos jednego z klientów, który obrażał ekspedientkę. Policjant podszedł do mężczyzny i okazał swoją legitymację służbową. Okazało się, że klient właśnie wyszedł z izby wytrzeźwień i nie posiadał przy sobie gotówki, a do sklepu przyszedł towar "pożyczyć" i uregulować rachunek w późniejszym terminie.
Policjant jednak zatrzymał delikwenta. Wartość ukradzionego asortymentu wyniosła prawie 200 złotych.
Starszy sierżant powiadomił patrol, a do czasu przyjazdu posiłków pilnował ujętego sprawcę.