
Dziesięciu górników z Jastrzębskiej Spółki Węglowej oraz firmy zewnętrznej zginęło w katastrofie w kopalni Zofiówka. Akcja ratownicza trwała około 100 godzin i zakończyła się 27 kwietnia w godzinach porannych.
Już w poniedziałek, 25 kwietnia Wyższy Urząd Górniczy poinformował, że prezes WUG powołał komisję, która zbada przyczyny katastrofy górniczej w kopalni Zofiówka.
- W poniedziałek, 25 kwietnia br. Prezes Wyższego Urzędu Górniczego powołał Komisję do zbadania przyczyn i okoliczności tąpnięcia oraz wypadku zbiorowego, zaistniałych w dniu 23 kwietnia 2022 r. w Jastrzębskiej Spółce Węglowej S.A. KWK „Borynia-Zofiówka” Ruch „Zofiówka” w Jastrzębiu-Zdroju - informuje Wyższy Urząd Górniczy. Przewodniczącym komisji będzie Zbigniewa Rawickiego - dyrektora Departamentu Górnictwa WUG. W jej skład weszli eksperci, specjaliści i naukowcy m.in. z: Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie, Politechniki Śląskiej i Głównego Instytutu Górnictwa.
- Prace w wyrobiskach znajdujących się w rejonie zdarzenia zostały wstrzymane do zakończenia prac Komisji powołanej przez Prezesa Wyższego Urzędu Górniczego, która zbada przyczyny wypadku - informuje JSW.
Do głównych zadań Komisji będzie należało m.in.:
- określenie mechanizmu wstrząsu wysokoenergetycznego, zaistniałego w dniu 23 kwietnia 2022 r. w Jastrzębskiej Spółce Węglowej S.A. KWK „Borynia-Zofiówka” Ruch „Zofiówka” w Jastrzębiu-Zdroju, oraz przesłanek zaistnienia tego wstrząsu, którego skutkiem było tąpnięcie oraz wypadek zbiorowy;
- analiza zagrożenia metanowego, w kontekście tąpnięcia, o którym mowa w pkt. 1, uwzględniająca stosowane metody prognozowania oraz działalność profilaktyczną;
- przygotowanie opinii w zakresie wpływu prowadzonych robót na sejsmiczność w rejonie zaistniałego zdarzenia oraz możliwości dalszego prowadzenia ruchu zakładu górniczego w tym rejonie;
- ocena akcji ratowniczej.
22 kwietnia prezes WUG powołał podobną komisję w sprawie tragedii w KWK Pniówek.
Premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że rząd zweryfikuje wszystkie procedury w polskim górnictwie. Katastrofami w obu kopalniach zajmuje się również gliwicka prokuratura.