Ruda Śląska: RSM, czyli Rodzinna Spółdzielnia Mieszkaniowa?

RSM
IMG 1844 01

Paweł Kmiecik

15 maja 2021

RSM, czyli Rudzka Spółdzielnia Mieszkaniowa istnieje od ponad 60 lat. Zrzesza 17 tys. członków zamieszkujących w ponad 15 tys. mieszkaniach zlokalizowanych w 369 budynkach, co stanowi około 30% zasobów miasta. I choć posiada statut i demokratycznie wybrane organy zarządcze, bliżej jej do monarchii.

Z nieoficjalnych informacji, które dotarły do naszej redakcji, wynika że władze spółdzielni chcą – powołując się na pandemię – wprowadzić do zarządu i rady nadzorczej członków swoich rodzin. Unikając jednocześnie demokratycznych wyborów, do których obliguje ich statut.

Zacznijmy od początku. Z końcem lipca bieżącego roku obecny zarząd Rudzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej miałby zakończyć swoją działalność. W środowisku spółdzielców mówi się o kilku nowych kandydatach do zarządu. Jednym z nich miałaby być synowa przewodniczącego rady nadzorczej. Gdyby to tego doszło, zostałby naruszony statutowy (par. 36, pkt 4) zakaz zasiadania w radzie osoby powinowatej w linii prostej wobec członka zarządu. Drugim kandydatem do nowego zarządu spółdzielni byłby członek rodziny obecnego wiceprezesa. Z kolei żona trzeciego z kandydatów pracuje w dyrekcji RSM, a jego córka jest w radzie jednego z osiedli.

Odprawy obecnego zarządu to około 500 tys. zł, przy zarobkach 4,5-krotności dla wice i 5-krotności dla prezesa. Co miesiąc mają premie w wysokości 1,5-krotności średniej ok. 6 tys. zł

– mówi nasz informator

Jak dodaje, podczas pandemii koronawirusa zarząd nie zrezygnował ze swoich premii.

Zwróciliśmy się do prezesa Rudzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej z mailową listą pytań. Znalazła się w niej kwestia przyczyny podania się do dymisji z końcem lipca zarządu RSM, pytanie o łączną wysokość odpraw dla zarządu w przypadku jego odejścia oraz o łączną kwotę premii i dodatków dla członków zarządu przyznanych w minionych latach. Zapytaliśmy również o powód braku wyborów do rady nadzorczej (odbywa się to w trakcie walnego zgromadzenia członków spółdzielni), a także poprosiliśmy o komentarz do nieoficjalnych informacji o zamiarach wyboru do nowego zarządu członków rodzin obecnych jej organów. Oto cała odpowiedź, jaką otrzymaliśmy od władz spółdzielni:

- Uprzejmie informuję, że zadane przez Pana pytania przesłane e-mailem w dniu 12.05.2021 r. dotyczą spraw organizacyjnych funkcjonowania Spółdzielni oraz spraw pracowniczych i pozwoli Pan, że zostaną załatwione w trybie obowiązującym w RSM. Niezależnie od tego nie będziemy odnosić się do, jak sam Pan stwierdził, nieoficjalnie uzyskanych informacji. Jeżeli jest Pan zainteresowany bieżącą sytuacją Spółdzielni prosimy o śledzenie naszej strony internetowej oraz lokalnej prasy „Wiadomości Rudzkie”, w których publikujemy wszystkie istotne zagadnienia dotyczące działalności RSM

– poinformowała Gabriela Lutomska, rzecznik prasowy RSM

Pytania skierowane do Rudzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej nie dotyczyły tylko „nieoficjalnie uzyskanych informacji”, ale również wysokości odpraw, premii oraz o powodzie braku wyborów do rady nadzorczej. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi na te pytania.

W kwestii komentarza do nieoficjalnie poznanych planów powołania synowej przewodniczącego rady nadzorczej zwróciliśmy się do głównego zainteresowanego: przewodniczącego.

Nie wiem z jakiej i czyjej inspiracji zadaje mi Pan te pytania skoro Rada Nadzorcza RSM dopiero 18 maja br. na swoim posiedzeniu będzie rozpatrywała wnioski członków Zarządu związane z ich rezygnacją z zajmowanych funkcji w związku z wyrażeniem woli przejścia na emeryturę! Ponieważ nigdzie w eterze nie pojawiły się nazwiska osób proponowanych przez ustępujący Zarząd na swoje miejsca to zachodzi pytanie skąd pan posiada te „nieoficjalne uzyskane informacje” jak się pan wyraził? Ale szczerze powiedziawszy nie jestem tym zainteresowany!

– napisał przewodniczący rady nadzorczej RSM (pisownia oryginalna)

Zainteresowane tym z pewnością jednak będą tysiące członków Rudzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Wymieniony paragraf 36, pkt 4 statutu RSM dotyczy wyborów członka spółdzielni do Rady Nadzorczej zatem w tym przypadku nie ma on wprost zastosowania. Niemniej jednak zapis art.57 ustawy z dnia 16 września 1982 r. Prawo Spółdzielcze precyzuje dokładnie kto nie może wchodzić w skład rady. Zapewniam Pana, że w tym przypadku prawo nie zostanie naruszone a wszelkie procedury z tym związane będą dokonane w właściwym terminie

– przekonuje przewodniczący

Przedstawiciela spółdzielczej rady nadzorczej zapytaliśmy również o to, czy znane są mu nieoficjalne zamiary powoływania do nowego zarządu członków rodzin obecnego zarządu lub pracowników spółdzielni.

W przypadku tego pytania nie za bardzo mogę się w nim rozeznać bo nic mi nie wiadomo by jakiś członek rodziny obecnego prezesa miałby zostać nowym prezesem! Zgodnie z prawem pracownik Spółdzielni nie może zasiadać w radzie nadzorczej tej spółdzielni a co do powołania na członka zarządu brak jest prawnych ograniczeń. Ponadto informuję, że nigdy nie interesowałem się i nie umiem określić kto jest z kim powiązany w przypadku Rad Osiedli a przecież wyborów do tych rad dokonują sami członkowie spółdzielni pomiędzy sobą na swoich administracjach

– informuje przewodniczący

Czy 18 maja w Rudzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej zwycięży demokracja czy monarchia?

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

7 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 11.9µg/m3 PM2.5: 10.6µg/m3