Sąd obniżył wyrok dla dominikanina Pawła M. Został skazany za zgwałcenie zakonnicy

Jesus g6c59ec6d1 1920
Kastelik

Szymon Kastelik

10 marca, 2023

Nie cztery, ale trzy lata więzienia - taki wyrok wydał Sąd Okręgowy w Częstochowie. Dominikanin Paweł M. przez lata miał tworzyć ze wspólnot młodzieżowych sekty, w których podejrzewa się go o przemoc, molestowanie i gwałty. Ale skazany został za zgwałcenie zakonnicy. 

Sprawa wyszła na jaw w marcu 2021 roku, kiedy to jedna z zakonnic zgłosiła do prokuratury, że Paweł M. miał "wielokrotnie naruszać granicę intymności". Władze Polskiej Prowincji Zakonu Braci Kaznodziejów zdecydowali się na coś, czego jeszcze nie doświadczyliśmy. Powołali do życia niezależną komisję ekspertów, która miała zbadać działalność Pawła M. i wszystkie nieprawidłowości, do których doszło w zakonie w związku z byłym zakonnikiem.

Stworzył sektę?

Komisja, której przewodniczył Tomasz Terlikowski ustaliła, że do pierwszych nadużyć seksualnych mogło dojść już w 1989 roku. Paweł M. w latach 90-tych najpierw pracując z młodzieżą w Poznaniu, a później we Wrocławiu miał tworzyć grupę na wzór sekty. Interesował się mistycyzmem.

W latach 1998-2000 miało dość do najbardziej bulwersujących wydarzeń we wspólnocie, w której działał Paweł M. Coraz bardziej uświadamiał sobie, że ma do spełnienia jakąś mistyczną misję. Miał dopuszczać się przemocy fizycznej oraz seksualnej, a także psychicznej na osobach, które uczestniczyły w jego ruchu. Dzięki swojej charyzmie w wielogodzinnych liturgiach uczestniczyło mnóstwo osób. Już wtedy do władz zakonu Dominikanów zaczęły wpływać skargi na Pawła M., a jego wspólnotę określano nawet jako sektę.

Nie wiedział co to świętość?

Jednak tamte (możliwe) przestępstwa uległy przedawnieniu. Jednak dwa lata temu do prokuratury zgłosiła się zakonnica, która oskarżyła Pawła M. o molestowanie i gwałt w latach 2011-2018. Katowicka prokuratura postawiła kapłanowi zarzuty dotyczące siedmiu przestępstw, w tym gwałtu. 

22 września 2022 roku Sąd Rejonowy w Częstochowie skazał Pawła M. na cztery lata więzienia. Ale w marcu bieżącego roku Sąd Okręgowy w Częstochowie obniżył wymiar kary do trzech lat pozbawienia wolności.

-  Brat Paweł M. rozpocznie odbywanie zasądzonej kary, gdy otrzyma wezwanie do stawienia się w zakładzie karnym. Przypomnę, że br. Paweł M. już wcześniej otrzymał ode mnie nakaz przebywania poza klasztorem w konkretnym odosobnionym miejscu oraz całkowity zakaz kontaktu z innymi osobami poza tymi wskazanymi przeze mnie. Sprawa br. Pawła M. jest wciąż rozpatrywana przez Stolicę Apostolską, do której kompetencji należy podjęcie decyzji o dalszych losach naszego współbrata w Zakonie i stanie duchownym według prawa kanonicznego. Pozostajemy w stałym kontakcie z osobami poszkodowanymi przez naszego współbrata - informuje prowincjał dominikanów, op. Łukasz Wiśniewski. 

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

13 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 1.5µg/m3 PM2.5: 1.2µg/m3