Dezinformacja i propaganda to również broń stosowana podczas wojny. Rosja już od wielu lat potrafi siać zamęt w Internecie.
Na platformie Instagram, należącej do Meta (kiedyś Facebook), powstały konta, które naśladują miejskie media lub też oficjalne kanały Urzędów Miasta. Wszystkie nazywają się podobniej: Katowice_online, Kraków_online, Warszawa_online.
Na profilach pojawiają się posty i relacje, które atakują ukraińskich uchodźców lub wyrażają wsparcie dla Rosji. Konta powstały na podstawie adresów e-mail z rosyjską domeną internetową "ru".
Takie konta należy zgłaszać do administratorów serwisu.
Niestety Internet wykorzystywany jest jako narzędzie wojenne. W polskiej sieci pojawiło się tysiące "rosyjskich trolli". Przykładem ich akcji jest informacja o braku paliwa, która pojawiła się 24 i 25 lutego. Polacy z tego powodu najechali na stacje benzynowe, co wpłynęło na wzrost cen i faktyczny niedobór paliw.