16 listopada 2021 roku zmarł nagle Kamil Durczok. Był wybitnym dziennikarzem i prezenterem z Katowic. Jeden z najbardziej rozpoznawalnych ludzi mediów. Wraz ze sławą przyszły do niego też problemy, z którymi borykał się do swoich ostatnich dni.
Kamil Durczok 15 listopada 2021 roku trafił do szpitala uniwersyteckiego w Katowicach-Ligocie. Miał mieć krwotok wewnętrzny i pluć krwią. Rano dotarła do mediów wstrząsająca informacja. Kamil Durczok zmarł nad ranem 16 listopada 2021 roku.
- Pacjent został przyjęty wczoraj o godzinie 13:45 na Izbę Przyjęć, przekazany na oddział Chorób Wewnętrznych, Autoimmunologicznych i Metabolicznych, a następnie przekazany na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego im. prof. K.Gibińskiego SUM w Katowicach Stan pacjenta określano jako bardzo ciężki. Pacjent zmarł o godzinie 4:23 (16.11 br.) w wyniku zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia - poinformował 16 listopada 2022 szpital w komunikacie.
Pogrzeb dziennikarza odbył się 19 listopada w Kościele Trójcy Przenajświętszej w Katowicach-Kostuchnie, gdzie został pochowany na pobliskim cmentarzu.
Na studiach zaczynał karierę w studenckim Radiu Egida. Później pracował m.in. Radiu Katowice, TVP i TVN. Był szefem Faktów. Współpracował również z Polsat News i RMF FM. Założył serwis Silesion.pl. Przed nagłą śmiercią uruchomił swój nowy projekt "Durczokracja".
Laureat wielu nagród branżowych, m.in. nagrody Grand Press dla dziennikarza roku (2000), Złotej Telekamery w kategorii Informacje (2008) oraz Wiktora dla najwyżej cenionego dziennikarza, komentatora i publicysty (2004).
W przeszłości wygrał walkę z nowotworem. Napisał o tym książkę "Wygrać życie". Pochodził z Katowic i nie ukrywał swojego przywiązania do Górnego Śląska.
Kamil Durczok miał 53 lata.