
Radni PiS z Sejmiku woj. śląskiego w specjalnym oświadczeniu poinformowali, że złożą wniosek o odwołanie Jakuba Chełstowskiego ze stanowiska marszałka woj. śląskiego. Niestety nie chcieli odpowiadać na pytania mediów, które sami zaprosili.
Radni klubu PiS w Sejmiku województwa śląskiego ogłosili, że złożą wniosek o odwołanie marszałka Jakuba Chełstowskiego. Twierdzą, że marszałek po odejściu z PiS-u stracił swój "mandat" do stanowiska marszałka, który uzyskał dzięki Zjednoczonej Prawicy w Sejmiku.
Były przewodniczący Sejmiku, Jan Kawulok z PiS przypomniał, ze w 2018 roku w wyborach samorządowych na poziomie regionalnym wygrała Zjednoczona Prawica, mając około 50 tysięcy głosów więcej od drugiej Koalicji Obywatelskiej.
- Marszałek województwa jest przewodniczący ugrupowania, które nie startowało w wyborach samorządowych. Nie ma żadnego mandatu wyborców. Ta sytuacja jest paradoksalna - powiedział Jan Kawulok wskazując na to, że to niby mieszkańcy wybierają marszałka. Jak wiadomo, zarząd województwa wybierany jest przez radnych. Jan Kawulok zapomniał również o tym, że jego partia mogła rządzić w województwie śląskim przez 4 lata dzięki Wojciechowi Kałuży. Do Sejmiku dostał się z listy... KO, a po wyborach od razu przeszedł na stronę PiS.
Wojciech Kałuża również był obecny na konf... oświadczeniu radnych PiS ale nie zabrał głosu. Nie odpowiedział też na pytania, bo dziennikarze nie mogli ich zadać. Radni po swoim oświadczeniu od razu odwrócili się plecami do przedstawicieli mediów i wrócili do urzędu.
- Pan Chełstowski został radnym dzięki głosom wyborców Zjednoczonej Prawicy. Dzisiaj jest osobą kompletnie niewiarygodną - dodał Marcin Kozik.
Po wystąpieniu radnych klubu PiS, do mediów przyszedł rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego, Sławomir Gruszka. Poinformował, że Jakub Chełstowski odniesie się do wniosku swoich byłych kolegów z klubu radnych na najbliższej sesji. Podda się również pod ocenę radnych, jeżeli wniosek PiS-u zostanie dopuszczony pod głosowanie na sesji.
- Radni PiS-u przez kilka lat mogli dbać o rozwój województwa, ale wydaje się, że bardziej realizowali zasadę troski o własne środowisko polityczne - skomentował Sławomir Gruszka.