Interwencja w Żorach, z udziałem rybnickiej fundacji na rzecz ochrony zwierząt Pet Patrol oraz policji, zakończyła się odebraniem właścicielowi czworonogów. Psy zamieszkiwały w prowizorycznych i nieocieplonych budach.
Wczoraj przed 20.00 przedstawicielka fundacji na rzecz ochrony praw zwierząt z Rybnika zawiadomiła policję, że na jednej z posesji w dzielnicy Rój znajdować się mają mocno zaniedbane psy.
-Trzy psy trzymane w skandalicznych warunkach. Pierwszy w rozpadającej się budzie bez podłogi, drugi w czymś co przypomina wysłużoną zamrażarkę, a trzeci w dziurawej budzie. O braku dostępu do wody nie musimy chyba nawet wspominać. Posesja jest nie zamieszkana - czytamy na profilu Rybnickiej Fundacji na rzecz Ochrony Zwierząt - Pet Patrol.
Na miejsce udali się mundurowi z Komendy Miejskiej Policji w Żorach.
-Przed przyjazdem mundurowi ustalili, gdzie aktualnie zamieszkuje właściciel posesji i wraz z nim pojechali na miejsce interwencji-relacjonuje KMP w Żorach.
Jak podała policja mężczyzna potwierdził, że są to jego psy, lecz w okresie zimowym przebywa pod wskazanym adresem sporadycznie.
Psy przewiezione zostały przez mundurowych do żorskiego azylu dla zwierząt, gdzie zapewniona im została opieka weterynaryjna.
-Oczywiscie niezwłocznie złożymy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa i mamy nadzieję, że w efekcie spotkamy się z właścicielem psów w sądzie. Ktoś taki powinien mieć bezwzględny zakaz posiadania zwierząt-pisze Pet Patrol.