
W Wodzisławiu Śląskim doszło do próby uprowadzenia 14-letniej dziewczyny. Na miejsce zdarzenia pilnie zostały skierowane policyjne patrole. Stróże prawa zatrzymali w tej sprawie trzech mężczyzn.
23 maja, tuż po godzinie 19 wodzisławscy policjanci zostali powiadomieni o próbie uprowadzenia 14-latki. Do zdarzenia miało dojść na ulicy Żeromskiego w Wodzisławiu Śląskim. Na miejsce pilnie zostały skierowane policyjne patrole.
-Mundurowi na miejscu wstępnie ustalili, że grupa mężczyzn narodowości Romskiej próbowała wtargnąć do mieszkania rodziców 14-latki. Mieli grozić 36-letniej matce i 54-letniemu ojcu dziewczyny pozbawieniem życia i kazali "wydać" córkę. Mężczyźni ci, słysząc policyjne sygnały, uciekli - relacjonuje policja.
W momencie zdarzenia 14-latki nie było w domu, była ona wraz z 7-letnią siostrą na pobliskim placu zabaw. Kiedy zobaczyła uciekających z bloku mężczyzn, razem z młodszą siostrą uciekła do mieszkania babci, które znajdowało się kilka bloków dalej. Tam policjanci znaleźli obie dziewczynki, które bezpiecznie wróciły pod opiekę rodziców.
Niedługo po zdarzeniu, na ulicy Jastrzębskiej w Wodzisławiu Śląskim patrol zauważył opisane przez zgłaszających osoby.
Błyskawiczna akcja doprowadziła do zatrzymania trzech mężczyzn, którzy tego samego dnia trafili do policyjnego aresztu. Kolejnego dnia 25, 24 i 19-latek, mieszkańcy Siemianowic Śląskich usłyszeli zarzut wspólnego usiłowania pozbawienia wolności małoletniej, a także zarzut kierowania wobec rodziców 14-latki gróźb karalnych pozbawienia życia. Podejrzani nie przyznali się do winy - podała KPP w Wodzisławiu Śląskim.
Wczoraj decyzją prokuratora zostali objęci policyjnym dozorem. Prokurator zakazał im zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonymi. Niedoszłym porywaczom grozi do lat 5 więzienia. Wodzisławscy śledczy będą teraz wyjaśniać szczegółowe okoliczności tego zdarzenia.