"Premier" przyjechał do związkowców w Katowicach. Wywieźli go na taczce [WIDEO]

IMG 20221010 092845
Kastelik

Szymon Kastelik

10 października 2022

WZZ "Sierpień 80" dalej czeka na tani węgiel. Do związkowców przyjechał "premier", ale nie spotkał się z ciepłym przyjęciem.

W poniedziałek, 10 października związkowcy z WZZ "Sierpień 80" wspierani przez ZZG ponownie ustawili się w kolejce po tani węgiel przed biurem poselskim Mateusza Morawieckiego w Katowicach. Działacze społeczni przygotowali kolejny happening. Przypomnijmy, że w poprzednich akcjach związkowcy masowo zapisali się na spotkania z premierem, następnie przywieźli jego kukłę, opony oraz rozwiesili tabliczki żałobne, na których wypisali kopalnie zamknięte w ostatnich 30 latach.

Tym razem do związkowców przyjechał sam "premier". To znaczy... związkowiec przebrany za premiera Morawieckiego. Oczekującym po "tani węgiel" rozdał banknoty o nominale 3 tysięcy złotych "w celu zakupu węgla indonezyjskiego lub kolumbijskiego". Na banknotach był wizerunek Morawieckiego z dłuższym nosem.

"Premier" następnie poszedł do swojego biura poselskiego, ale było zamknięte. - Zapomniałem kluczy - stwierdził. Następnie wrócił ze związkowcami na chodnik, gdzie symbolicznie górnicy wywieźli go na taczce. 

- Czekamy i będziemy czekać. Robimy to dla ludzi - mówi jeden ze związkowców. 

Sierpień 80 zapowiada kolejne akcje pod biurem poselskim Mateusza Morawieckiego, ale przypomina również o możliwości większego protestu. Przypomnijmy, że śląsko-zagłębiowska Solidarności czeka w pogotowiu strajkowym, natomiast NSZZ "Solidarność" podjęła decyzję o manifestacji w Warszawie. 

Received 803483734217613

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

5 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 6.7µg/m3 PM2.5: 6.0µg/m3