
Rondo w Rudzie Śląskiej - Wirku, na którym krzyżują się ulice Obrońców Westerplatte, 1 Maja i Główna to jedno z najbardziej znanych takich miejsc w mieście. Regularnie dochodzi tam do dziwnych sytuacji, w których główne role grają kierowcy.
Najczęstsze błędy? Jazda pod prąd. Niektórzy próbują wjechać na rondo od niewłaściwej strony, a inni próbują skręcać "w lewo", tak jak im powiedział głos w nawigacji.
Do kolejnego niebezpiecznego zdarzenia doszło 1 kwietnia, co zarejestrowały kamery Business Control MONITORING. Kanał ten transmituje do sieci to wszystko, co dzieje się na ulicach Rudy Śląskiej.
Na nagraniu widzimy, jak kierowca srebrnego Volkswagena jedzie od strony Obrońców Westerplatte. Przed rondem przejeżdża przez podwójną ciągłą i wjeżdża na lewy pas, jadąc pod prąd. Następnie chcą włączyć się do ruchu na rondzie, wymusza na innym kierowcy jego zatrzymanie.
Gorszy dzień? A może żart z okazji 1 kwietnia? Trudno stwierdzić. Rondo w Wirku to drugie po zakręcie mistrzów na DTŚ miejsce w Rudzie Śląskiej, gdzie wielu kierowców "traci głowę".