Mieszkaniec Orzesza przez blisko 3 lata oszukiwał ludzi oferując im szybkie pożyczki. Akt oskarżenia przeciwko 28-latkowi obejmuje blisko setkę pokrzywdzonych, którzy chcąc otrzymać pieniądze, najpierw musieli wykonać drobny przelew wpisując w jego tytule "dokument 18".
Policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą mikołowskiej komendy zakończyli dochodzenie w sprawie blisko setki oszustw, jakich miał się dopuścić 28-letni mieszkaniec Orzesza.
Materiał dowodowy z aż 9 tomów akt wskazuje, że mężczyzna od jesieni 2019 roku do grudnia 2022 roku wyłudzał drobne sumy od osób z całej Polski. Założył liczne konta bankowe i zamieszczał w sieci ogłoszenia o udzielanych pożyczkach. Potencjalny klient musiał jednak najpierw wpłacić kwotę np. 40 złotych, aby w ogóle można było rozmawiać o pożyczce - relacjinuje policja.
Sprawa wyszła na jaw, kiedy jedna z pokrzywdzonych osób zorientowała się, że może mieć do czynienia z nielegalnym procederem i skontaktowała się z bankiem, by ten zablokował wykonany przez nią przelew.
Pierwsze zarzuty w tej sprawie orzeszanin usłyszał już we wrześniu 2022 roku. Wówczas pokrzywdzonych było kikanaście osób. Sprawa miała charakter rozwojowy. Obecnie akt oskarżenia obejmuje 98 osób - podała KPP w Mikołowie.
28-latkowi grozi do 8 lat pozbawienia wolności.