
W wieku 82 lat zmarł legendarny Pelé. Brazylijski piłkarz rozegrał jeden mecz na polskiej ziemi. W 1960 roku wystąpił na Stadionie Śląskim.
Kocioł Czarownic, czyli Stadion Śląski w Chorzowie, był centrum najważniejszych sportowych wydarzeń w Polsce przez dekady. To także na tym obiekcie swój jedyny występ w Polsce dał Edson Arantes de Nascimento, czyli Pelé.
Jak do tego doszło? W 1960 roku Pelé miał zaledwie 20 lat, ale już był znany na całym świecie. Dwa lata wcześniej w Szwecji zdobył z reprezentacją Brazylii Mistrzostwo Świata, a on z rezerwowego stał się gwiazdą turnieju. Santos, czyli drużyna, w której występował prawie przez całą swoją karierę, w 1960 roku zorganizowała tournée po Europie. Ówczesna najlepsza drużyna świata, z brazylijskimi gwiazdami, zawitała również do Polski - a dokładniej na Górny Śląsk.
25 maja 1960 roku olimpijska reprezentacja Polski zagrała towarzyski mecz z Santosem. W drużynie biało-czerwonych wystąpił m.in. Jan Liberda, piłkarz Polonii Bytom, który sześć lat później strzelił jako jedyny Polak bramkę Brazylii na Maracanie. Jednak w tym zapomnianym już meczu Liberda również wpisał się na listę strzelców. Gola dla Polski zdobył też Eugeniusz Faber z Ruchu Chorzów. Ale to było za mało na Santos. Pelé bez problemów dwukrotnie pokonał polskiego bramkarza, a jego koledzy dołożyli jeszcze trzy gole.
Na trybunach pojawiło się aż 130 tysięcy kibiców. Wszyscy chcieli zobaczyć na własne oczy wielkiego Pelé.
Fot. Screen YouTube