
Od tego tygodnia na rynku dostępne są już trzy generacje szczepionki, w tym najnowsza BA.4/BA.5. Którą wybrać odpowiada dr. hab. n. med. Jerzy Jaroszewicz, kierownik Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego i Hepatologii w Szpitalu Specjalistycznym nr 1 w Bytomiu.
Obecnie w magazynach Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych jest ok. milion sztuk szczepionki BA.1, ale już w tym tygodniu powinny pojawić się dostawy trzeciej generacji – BA.4/BA.5.
Jak mówi dr hab. n. med Jerzy Jaroszewicz różnica pomiędzy drugą a trzecią generacją szczepionek polega na tym, że te najnowsze zawierają w swoim składzie dwa szczepy białek wirusa, czyli teoretycznie powinny lepiej chronić przed najbardziej rozpowszechnionymi obecnie wariantami.
– Wariant BA.4/BA 5. w tej chwili w Polsce odpowiada za ok. 95 proc. zakażeń – informuje kierownik Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego i Hepatologii w Szpitalu Specjalistycznym nr 1 w Bytomiu i dodaje:
– Według badań szczepionki te podobnie chronią przed hospitalizacją. Niezależnie od tego, którą szczepionką się zaszczepimy – klasyczną, zmodyfikowaną czy najnowszą, szczepienie zapewni nam ponad 90-proc. ochronę przed najgorszymi powikłaniami.
Czy warto już teraz przystąpić do szczepienia czy lepiej poczekać, aż minie termin ważności Unijnego Certyfikatu Covid?
– Szczepić się trzeba teraz, nie ma sensu czekać – radzi dr hab. n. med. Jerzy Jaroszewicz. Ekspert zwraca uwagę, że od połowy sierpnia odnotowano wzrost zakażeń, a jesień sprzyja infekcjom. Na dodatek rozpoczął się sezon grypowy.
– Najdłuższy okres ochrony, jaki może mieć szczepionka to pół roku, co w dużej mierze jest zależne od odporności pacjenta. A tymczasem wielu z nas przyjęło trzecią dawkę przed wakacjami, w okresie wiosennym – podkreśla Jaroszewicz.
Jak odróżnić COVID od grypy?
Ekspert ze Szpitala Specjalistycznego nr 1 w Bytomiu rekomenduje wykonanie testu w każdym przypadku infekcji górnych dróg oddechowych. Powód to bezpieczeństwo innych osób, szczególnie ciężko chorych, dla których zakażenie COVID-19 może mieć tragiczne skutki.
– W tej chwili w szpitalach mamy głównie 70-, 80-latki, osoby z nadciśnieniem, chorobami serca, płuc, cukrzycą i nowotworami. Dla nich COVID-19 wciąż jest chorobą śmiertelną. A zarażają się w sytuacjach przygodnych, np. w sklepowej kolejce mając przypadkowy kontakt z osobą zakażoną. Testowanie jest po to, żeby przede wszystkim chronić tych podatnych na infekcje – podkreśla kierownik Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego i Hepatologii w bytomskiej „Jedynce".
Przypomnijmy, od 16 września każdy, kto ukończył 12. rok życia może zaszczepić się drugą dawką przypominającą szczepionki przeciwko COVID-19. Dotyczy to osób, które pierwszą dawkę przypominającą przyjęły przynajmniej trzy miesiące wcześniej.