Prezydent powołał rząd Donalda Tuska. Zgodnie z przepuszczeniami, 248 posłów nowej większości wyraziło we wtorek wotum zaufania dla jego Rady Ministrów. Dzień wcześniej Sejm wybrał Tuska jako swojego kandydata na premiera.
Skład Rady Ministrów Donalda Tuska był znany od wielu dni, ale we wtorek został (zgodnie z prawem) zatwierdzony przez Sejm. Jesteśmy tuż po zaprzysiężeniu nowego rządu przez prezydenta Polski, Andrzeja Dudę.
Rząd Tuska to 24 ministrów, 2 wicepremierów (którzy są jednocześnie ministrami) i 2 członków Rady Ministrów. W Radzie Ministrów znalazło się miejsce dla 9 kobiet.
Ministrowie z województwa śląskiego
Jak wygląda reprezentacja województwa śląskiego w nowym rządzie Donalda Tuska? Nie jest najgorzej. Oczywiście na specjalną uwagę zasługuje ministerstwo przemysłu, które będzie zlokalizowane w naszym regionie. Szefem tego resortu zostanie prof. Marzena Czarnecka. Jest kierownikiem Katedry Transformacji Energetycznej na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach.
Jest również sędzią Okręgowego Sądu Dyscyplinarnego w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Katowicach. Przez kilka lat była dyrektorką departamentu prawnego w grupie Tauron. Jest też członkiem Towarzystwa Obrotu Energią. Jak słyszymy, nie ma doświadczenia w polityce, ale ma doświadczenie pracy z ludźmi w energetyce i przemyśle wydobywczym. Donald Tusk wierzy, że jest w stanie porozumieć się m.in. z górnikami w wielu trudnych tematach.
Ministrem z Górnego Śląska został też Borys Budka, od lat bliski towarzysz Donalda Tuska. Były przewodniczący Platformy Obywatelskiej został w 2015 roku ministrem sprawiedliwości w rządzie Ewy Kopacz. Teraz Tusk dał mu nowe zadanie. Budka zajmie się aktywami państwowymi. Jak wskazywał Tusk podczas expose, to nie przypadek, że po 8 latach rządów PiS, spółkami skarbu państwa zajmie się były minister sprawiedliwości.
Izabela Leszczyna, posłanka KO z Częstochowy, została ministrem zdrowia. To jedna z najbardziej kontrowersyjnych decyzji Donalda Tuska. Dlaczego? Ponieważ Leszczyna z wykształcenia jest nauczycielem i nie ma doświadczenia w służbie zdrowia. W latach 2013–2015 pracowała jako sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów.
Ale jak podkreślał Tusk, broniąc swojego wyboru, Ministerstwem Zdrowia musi zarządzać osoba, która zna się na finansach. Bo głównie na tym polega to zadanie. Natomiast lekarze lub inni pracownicy służby zdrowia powinni zostać w szpitalach i tam walczyć o nasze zdrowie i życie. Dlatego to właśnie Leszczyna, z doświadczeniem w resorcie finansów, została ministrem zdrowia.