
Pierwszy tydzień października był okresem pracy dla europosłów w Parlamencie Europejskim. Łukasz Kohut podczas swojego wystąpienia mówił dużo o Śląsku. Z tej okazji założył "bruclik".
Bruclik to część stroju górali z Beskidu Śląskiego, Żywieckiego i Śląska Cieszyńskiego. Łukasz Kohut pokazał się w Strasburgu w takim stroju,. Kohut podczas swojego wystąpienia przypomniał Europie problem języka śląskiego. - Jak dobrze wiecie ja sam jestem przedstawicielem mniejszości śląskiej. Mniejszości dalej nie uznanej przez polski rząd, a nasz język – język śląski – ślonsko godka - nie jest nawet uznany za język regionalny - mówił w Parlamencie Europejskim.
- Ale walczę o to i nigdy się nie poddam. Ba! Czekamy na wyniki Spisu Powszechnego, gdzie okaże się, nie mam żadnych wątpliwości, że Polska nie jest krajem jednorodnym narodowo. I sam jestem ciekaw, jak to wyszło, bo zrobiliśmy wiele jako Ślonsko Sztama, żeby poinformować, że inny nie znaczy gorszy i że każdy ma prawo do swojej tożsamości i do swojego języka - dodał Kohut.
Europoseł Lewicy stwierdził również, że polskie i węgierskie władze cały czas próbują skłócić Unię Europejską i walczyć z jej różnorodnością. - Kaczyński, Orban - nie z nami te numery! - stwierdził Łukasz Kohut.