List do prezydenta Sosnowca. "Zostaniesz zamordowany"

359322767 907196547442136 19467227186317506 n

Redakcja

17 lipca, 2023

Groźby w polityce, zwłaszcza w dobie internetu, to niestety codzienność. Jednak hejt w sieci najczęściej nie jest groźny - bo to nie jest żaden wysiłek, żeby napisać komentarz w kilka sekund. Ale kiedy komuś chce się napisać coś ręcznie i to wysłać, wówczas można mieć obawy co do intencji autora "listu".

Takie pismo dotarło do prezydenta Sosnowca, Arkadiusza Chęcińskiego. Lider ruchu Tak! Dla Polski w województwie śląskim postanowił opublikować treść "listu", który został wysłany do Urzędu Miasta w Sosnowcu.

- Prezydencka ku*** zostaniesz zamordowany. Zostanie wykonany, na tobie wyrok śmierci. Wyjmę ci oczy i zrobię sobie z nich wisiorek. Porąbię cię na kawałki, a twoje organy zjedzą psy - czytamy w liście do prezydenta Sosnowca.

Dlaczego samorządowiec postanowił opublikować zdjęcie listu z groźbami? - To, co od kilku lat dzieje się w Polsce, staje się niebezpieczne. Hejt, nienawiść, szczucie - to dzisiaj norma, a granice wytyczone jeszcze kilka lat temu, wtedy wydawałoby się nieprzekraczalne, dzisiaj są daleko z tyłu. Ba. W zasadzie to ich już nie widać - komentuje prezydent Sosnowca.

Chęciński w emocjonalnym wpisie przypomina, że wszyscy się różnimy i każdy ma prawo do swoich poglądów. Według niego to dobrze, że jesteśmy różni. Jednak nie zgadza się on z hejtem, zwłaszcza w sieci. - Wyzwiska, pomówienia, obelgi. Oskarżenia o korupcję, kolesiostwo, ustawianie przetargów to pikuś. Inwektywy wobec mnie, mojej rodziny, ale przede wszystkim urzędników. Zaledwie kilka dni temu czytałem, że Pan, który dostał nowe mieszkanie komunalne, wyzywa urzędników od frajerów. Bo rzekomo nie wykosiliśmy trawy, żeby zaoszczędzić i podwyższyć moim współpracownikom pensje. Poziom absurdu sięga zenitu - komentuje Chęciński.

- Gdy to widzę, głównie na Facebooku, mam ochotę po prostu usunąć konto. Ale tego nie zrobię. To oznaczałoby ich zwycięstwo! A wiem, że ludzi dobrej woli jest więcej. Oni jednak czasami są zakrzyczeni przez tych, którzy wiedzą wszystko i na każdy temat. Zaznaczam, że krytyka, dyskusja są uzasadnione i nawet pożądane, ale bez hejtu i nienawiści. Dzisiaj wszechobecnych - dodaje prezydent Sosnowca.

Hejt i groźby to nic nowego - zwłaszcza w gorącym okresie kampanii wyborczej. Brak reakcji na takie zachowania może skończyć się tragicznie. Czasami jest śmiesznie, jak np. podczas wizyty Donalda Tuska w Bytomiu, kiedy jeden z kierowców krzyczał do niego "Łobuzie ty". Ale najczęściej to czysta nienawiść wyrażona w słowach, która w skrajnych przypadkach może przekształcić się w nienawiść wyrażoną w ataku fizycznym.

Daleko przykładów skrajnego hejtu i gróźb nie trzeba szukać. Burmistrz Mikołowa grożono egzekucją za promowanie szczepień przeciwko COVID-19. 3 lata temu poseł Maciej Kopiec dostał wiadomość, w której ktoś groził mu tym, że jego "ryj" zostanie oblany kwasem.

fot. Arkadiusz Chęciński Facebook

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

10 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 14.5µg/m3 PM2.5: 11.3µg/m3