Kolejne bestialstwo wobec zwierząt interweniowała straż miejska w Tychach. W lesie znaleziono przywiązanego do drzewa psa.
Wieczorem 25 czerwca dyżurny Straży Miejskiej w Tychach otrzymał zgłoszenie, które dotyczyło porzuconego psa. Pies był przywiązany do drzewa. Został zauważony przez przypadkowego mieszkańca spacerującego po lesie.
Po przybyciu na miejsce, wskazane przez zgłaszającego, funkcjonariusze stwierdzili, że pies jest przywiązany do drzewa z dala od leśnych dróg. Wyglądał na wycieńczonego i zaniedbanego. Były "właściciel" pozostawił go tam na pewną śmierć nie pozostawiając mu żadnego jedzenia ani wody.
Ze względu na agresywną postawę psa i trudne warunki leśne wezwano pracownika schroniska dla zwierząt, który pomagał w bezpiecznym schwytaniu i przetransportowaniu go do schroniska.