
Katowicka policja i straż pożarna po raz kolejny udowodniły swoją skuteczność. Służbom udało się ewakuować bezpiecznie mieszkańców kamienicy, w której wybuchł pożar. Ogień pojawił się na klatce schodowej i uniemożliwiał ucieczkę lokatorom.
8 grudnia po godzinie 1:00 policja w Katowicach otrzymała zgłoszenie o pożarze w jednej z kamienic przy ulicy Katowickiej. O pomoc prosiła kobieta mieszkająca na 1. piętrze, która nie mogła ewakuować się z dziećmi, ponieważ pożar objął klatkę schodową, uniemożliwiając im ucieczkę z budynku.
- Pomimo gęstego dymu i płomieni wydobywających się z budynku, weszli do klatki od strony podwórka i zaczęli ewakuację mieszkańców. Część klatki schodowej i drzwi do piwnicy były już objęte ogniem. Jeszcze przed przyjazdem strażaków sierż. Przemysław Maciejowski i sierż. Maciej Świetlik ewakuowali z dwóch mieszkań w sumie 6 osób, w tym dwoje dzieci w wieku 6 i 7 lat - informuje katowicka komenda.
Chwilę po funkcjonariuszach policji na miejsce przybyli strażacy, którzy pomogli w ewakuacji i rozpoczęli akcję gaśniczą. Nikomu nic się nie stało.
Według wstępnych ustaleń, do pożaru mogło dojść ze względu na podpalenie wózka dziecięcego pozostawionego na klatce schodowej. Dokładne przyczyny i okoliczności powstania pożaru ustalają teraz śledczy z Komisariatu II Policji w Katowicach.