38-latek wjechał do rowu, mając 3,7 promila alkoholu w organizmie. Dzięki niezwłocznej reakcji świadków, policjanci uniemożliwili jazdę pijanemu kierowcy.
Do zdarzenia doszło wczoraj (17 marca br.) około 16:10 w Jastrzębiu-Zdroju. Oficer dyżurny otrzymał telefoniczną informację, że na ulicy Wyzwolenia kierujący samochodem renault wjechał do rowu i najprawdopodobniej jest nietrzeźwy.
Świadkowie natychmiast zareagowali i odebrali kierującemu kluczyki, gdyż ten próbował wyjechać z rowu. Kierowca, jak i pasażerka byli agresywni oraz wulgarni wobec świadków, którzy nie pozwolili oddalić im się z miejsca zdarzenia - relacjonuje policja.
Dzięki rzetelnie przekazanym informacjom nieodpowiedzialny kierowca został zatrzymany przez policjantów.
Badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie mężczyzny 3,7 promila alkoholu. Jastrzębianin miał już zatrzymane prawo jazdy za kierowanie w stanie nietrzeźwości, a także dowód rejestracyjny z uwagi na brak badań technicznych pojazdu - podała KMP w Jastrzębiu-Zdroju.
Wkrótce nieodpowiedzialny kierowca ponownie stanie przed sądem. Grożą mu nawet 3 lata więzienia.