
Mężczyźni w wieku od 22 do 37 lat zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy ze śląskiej policji i kontrterrorystów. Podejrzani są związani ze środowiskiem pseudokibiców Górnika Zabrze.
Zatrzymani zamieszkali na co dzień w Gliwicach, Knurowie, Rudzie Śląskiej oraz Zabrzu. Przedstawiono im zarzuty za przestępstwa, jakich dopuścili się w latach 2017-2020, m.in. pobicia, z użyciem maczet, kibiców zwaśnionego z nimi klubu w jednym z lokali gastronomicznych w Gliwicach, bójki z pseudokibicami innych klubów, w której wzięło w sumie udział kilkadziesiąt osób oraz dwóch zdarzeń, gdzie zagrożone było bezpieczeństwo wielu uczestników ruchu drogowego.
- W pierwszym z nich uczestniczyło blisko 200 osób, które sprowadziły niebezpieczeństwo katastrofy drogowej, wbiegając na jezdnię, rzucając w przejeżdżający autobus kamieniami i strzelając do niego rakietnicami, chcąc zatrzymać pojazd i pobić przewożonych nim kibiców zwaśnionego z nimi klubu przy użyciu maczet i noży. Tylko dzięki szybkiej reakcji policjantów i kierowcy autobusu, który nie zatrzymał pojazdu w tym miejscu, nie doszło do eskalacji przemocy ze strony agresywnego tłumu - relacjonuje KWP w Katowicach.
Do drugiej groźnej sytuacji na A1 doszło w Bełku. Sprawcy wrzucili na autostradę wyrwaną siatkę odgradzającą autostradę i spowodowali zderzenie wielu samochodów. Kibole wbiegli na jezdnię, zmuszając do zatrzymania pojazdy, a następnie wskakując na nie, uczestniczyli w pobiciu podróżujących nimi pseudokibiców „wrogich” klubów.
Podczas zatrzymania przy podejrzanych zabezpieczono prawie 44 tysiące złotych w gotówce, maczetę, gaz pieprzowy, paralizator oraz narkotyki.
Sąd Rejonowy Katowice-Wschód przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec wszystkich zatrzymanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące. Grozi im kara do 5 lat więzienia.