Kandydatka PiS z Radlina milczała w Radiu ZET. Wyręczył ją partner, były poseł Kukiz'15

Radizoet
Kastelik

Szymon Kastelik

30 września 2023

To był najprawdopodobniej jeden z najdziwniejszych wywiadów w bogatej karierze Beaty Lubeckiej. Znana dziennikarka zaprosiła do swojego programu w Radiu ZET kandydatkę Prawa i Sprawiedliwości z okręgu rybnickiego, Katarzynę Jóźwiak. Przyszła do studia, ale ku zaskoczeniu prowadzącej, ze swoim partnerem. Dalej było już tylko gorzej.

W czwartkowym Gościu Radia ZET Beata Lubecka chciała porozmawiać z ostatnią na liście PiS w okręgu rybnickim, Katarzyną Jóźwiak. Działaczka przyszła do studia, ale nie sama. Towarzyszył jej partner, Krzysztof Sitarski. To kandydat PiS z okręgu Bielsko-Biała, który w 2015 roku dostał się do Sejmu z listy Kukiz'15.

Zaskoczona Lubecka zapytała kandydatkę PiS o obecność towarzysza. - Muszę wszystkich przeprosić. To była chwilowa niedyspozycja i wszystko wróciło do normy, więc jestem - odpowiedziała Jóźwik. Jednak szybko się okazało, że "chwilowa niedyspozycja" trwała nadal. 

Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości, która na co dzień mieszka w Radlinie, nie potrafiła odpowiedzieć prawie na każde pytanie prowadzącej. Kiedy Lubecka zapytała ją o to, czy popiera zatrudnianie członków rodzin w spółkach skarbu państwa czy instytucjach publicznych, Jóźwiak odpowiedziała: "Nie do końca popieram takie praktyki". Kiedy prowadząca program dopytała "dlaczego", to kandydatka zamilkła. Wyręczył ją partner. 

Podobnie było przy kilku innych pytaniach. W końcu Beata Lubecka zapytała Katarzynę Jóźwiak, czy ma dalej nie pytać. Kandydatka kiwnęła głową. Do końca programu odpowiadał już głównie Krzysztof Sitarski. 

fot. screen Radio ZET YouTube

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

12 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 8.1µg/m3 PM2.5: 7.0µg/m3