Jak co kampanię wyborczą, kandydaci przedstawiają różne pomysły: mądre, te mniej mądrze, ciekawe, dziwne lub szokujące. Na pewno do jednej z tych kategorii wpisuje się propozycja Marcina Oszańca - kandydata PSL z listy Trzeciej Drogi w okręgu opolskim. Chce, żeby Racibórz był w województwie opolskim.
Swoją propozycję ogłosił kilka dni temu na konferencji prasowej. - Jeżeli zostanę posłem, podejmę się jednego wyzwania, które chciałem zadeklarować. Zgodnie z rysem historycznym i kulturowym, Racibórz - powiat raciborski, był kiedyś w granicach województwa opolskiego. Tworzył księstwo opolsko-raciborskie. Jest miastem prezydenckim. Jest miastem, w którym co chwilę odżywa tęsknota za województwem opolskim - powiedział Marcin Oszańca. Według niego przyłączenia Raciborza i jego okolic do województwa opolskiego pomogłoby w walce z wyludnianiem tegoż województwa.
Kandydat Trzeciej Drogi podkreśla, że województwo śląskie jest na tyle silnym województwem, że nie utraci swojego potencjału po "odłączeniu" Raciborza. - Natomiast bardzo zyskałoby województwo opolskie. Bo byłoby to trzecie co do wielkości miasto w województwie. Zyskałby również powiat głubczycki, który wyludnia się, jest dotknięty bezrobociem. Duże saldo migracji mieszkańców powiatu głubczyckiego przypada do Raciborza - stwierdził Oszańca.
Kandydat Trzeciej Drogi uważa, że gdyby DK45 zmieniłoby standard na drogę ekspresową, wówczas mieszkańcy Raciborza dostaliby się szybciej samochodem do Opola niż do Katowic. Ponadto takie przyłączenie miałoby pozytywnie wpłynąć na rozwój m.in. połączeń kolejowych w województwie opolskim. Oszańca wskazuje też na transport rzeczny (Odra).
Kandydat Trzeciej Drogi wie, że proces przyłączenia Raciborza wymagałby co najmniej kilku lat oraz zgody mieszkańców Raciborza i powiatu raciborskiego (np. w referendum).
"Rozbiory" województwa śląskiego
Przypomnijmy, że po reformie administracyjnej z 1999 roku, utworzone zostało "nowe" województwo śląskie. Od samego początku nie wszyscy byli zadowoleni z "jego kształtu" (reforma wojewódzka była obowiązkowa m.in. z powodu chęci przystąpienia Polski do UE). W ten sposób do Górnego Śląska przyłączono Częstochowę, Zagłębie Dąbrowskie, czy też Beskid Żywiecki (historycznie małopolski).
Co jakiś czas pojawiają się osoby lub organizacje, które ogłaszają chęć "odłączenia" swojego regionu z województwa śląskiego (np. Żywca do woj. małopolskiego). Tylko wtedy pojawia się pytanie: po co? Właśnie dzisiaj władze województwa śląskiego uroczyście świętują 25-lecie. Po tak długim czasie zarówno mieszkańcy Częstochowy, Sosnowca czy Żywca są przyzwyczajeni do takiego, a nie innego rozwiązania. Zwłaszcza, że nie muszą jeździć np. do Katowic, aby załatwić większość codziennych spraw administracyjnych (np. wyrobienie paszportu).
Tym bardziej pomysł odłączenia przecież śląskiego Raciborza wydaje się nie mieć większego poparcia wśród mieszkańców tego rejonu, jak i również władz województwa śląskiego. To bardzo ważny ośrodek gospodarczy: Rafako, Eko-okna; przyrodniczy: dolina Górnej Odry, lasy; oraz kulturowo-historyczny: zabytki, pałace, dawne opactwo Cysterskie, prace archeologiczne w Samborowicach. Trudno uwierzyć w to, że władze województwa śląskiego chciałyby "utracić" tak piękny i ważny gospodarczo teren.