Spółka ElectroMobility Poland SA, która jest odpowiedzialna za powstanie polskiego samochodu elektrycznego Izera, wygrała przetarg na zakup działki o powierzchni 117 ha, zlokalizowanej na terenie Jaworznickiego Obszaru Gospodarczego.
Postępowanie przetargowe przeprowadzili razem Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna i Urząd Miasta Jaworzno. Decyzję o wyniku przetargu i przejęciu działki przez ElectroMobility Poland SA ogłoszono podczas Kongresu Nowej Mobilności w Łodzi.
Posiedzenie komisji przetargowej odbyło się 26 września. Ostatecznie wartość transakcji wynosi 128 mln złotych. Termin zakończenie procesu formalnego związanego z przejmowaniem gruntu jest uzależniony od uzyskania niezbędnych zgód na sprzedaż od sejmowej Komisji Ochrony Środowiska Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Przedmiotem przetargu była działka o powierzchni 117 hektarów.
Fabryka Izery jednak powstanie?
Zakup tej działki był istotny z punktu widzenia powstania fabryki w Jaworznie. Gdyby ElectroMobility Poland SA nie zdobyło tej działki, wówczas spółka musiałaby szukać nowego miejsca na fabrykę samochodu elektrycznego. Jeżeli przejęcia zakupionego gruntu odbędzie się zgodnie z planem, to w 2024 roku ma ruszyć budowa fabryki.
- Dla ElectroMobility Poland pozyskanie działki na terenie JOG jest kolejnym krokiem milowym w projekcie Izery – mówi Piotr Zaremba, Prezes Zarządu ElectroMobility Poland. – Pozyskanie tytułu własności do gruntu umożliwi nam ubieganie się o pozwolenie na budowę oraz realizację kolejnych etapów. Jesteśmy gotowi do tego żeby na początku przyszłego roku rozpocząć proces inwestycyjny – dodaje Zaremba.
- Zakład będzie wybudowany w dwóch etapach. Dla etapu pierwszego powierzchnia zabudowy wyniesie 169 tys m2 a docelowa powierzchnia zabudowy dla etapu drugiego wyniesie 250 tys m2. Maksymalna roczna zdolność produkcyjna zakładu wyniesie 240 tys samochodów - komentuje Cyprian Gronkiewicz, dyrektor ds. uruchomienia produkcji w EMP.
Kontrola NIK: opóźnienia
Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła w 2022 roku kontrolę procesu budowy fabryki Izery i polskiego samochodu elektrycznego. 20 września Najwyższa Izba Kontroli udostępniła do wiadomości publicznej oceny i wnioski pokontrolne.
Kontrolerzy dopatrzyli się wielu nieprawidłowości. Raport NIK-u koncentruje się głównie na dwóch tematach: przejęcia udziałów przez Skarb Państwa za 250 mln złotych z Funduszu Reprywatyzacji oraz opóźnień w całym projekcie.
Według NIK wspomniane 250 mln złotych zaangażowane przez premiera, było "działaniem nierzetelnym i niosącym za sobą ryzyka co do gospodarności wydatkowania środków publicznych – struktura finansowania fazy przygotowawczej Projektu zakładała bowiem uzyskanie pozostałej części finansowania niezbędnej do jej zakończenia ze środków niestanowiących pewnego źródła dostępnego finansowania".
Kontrolerzy ocenili, że Kancelaria Premiera nie prowadziła rzetelnego nadzoru nad Umową Inwestycyjną. Podkreślają m.in. opóźnienia w przyjętym przez umowę nowym harmonogramie. Według ustaleń, spółka ElectroMobility Poland nie składała przez ponad pól roku wniosku o zmianę harmonogramu, chociaż zgodnie z postanowieniami Umowy jakakolwiek zmiana harmonogramu wymagała uprzedniego wniosku Spółki skierowanego do Skarbu Państwa oraz zgody Skarbu Państwa wyrażonej na piśmie.
NIK stwierdził też nierzetelny nadzór KPRM nad realizacją uchwały Walnego EMP w zakresie wypłacanych wynagrodzeń oraz monitorowania uchwał Rady Nadzorczej Spółki. Jednak wydaje się, że istotniejsze uwagi pokontrolne dotyczą stanu realizacji projektu na 30 sierpnia 2022 roku (data zakończenia kontroli).
Według kontrolerów doszło do wielu istotnych opóźnień. - Założenia projektu budowy samochodu elektrycznego Izera i jego cele strategiczne nie były realizowane terminowo. Od października 2016 r. do dnia zakończenia czynności kontrolnych w Spółce (30 sierpnia 2022 r.) nie zrealizowała ona założeń w planowanych i przedłużanych terminach wynikających z kolejnych dokumentów planistycznych, ani nie wyszła poza prace przygotowawcze. Długotrwałość realizacji Projektu i problemy w zakresie określenia jego struktury finansowej aktualizowały istotne ryzyka dla Projektu - informuje NIK.
Jakie to ryzyka? Według Izby, opóźnienia w realizacji projektu mogą wpłynąć na m.in. konkurencyjność Izery (jeżeli wgl powstanie). NIK zauważa, że rynek samochodów elektrycznych jest bardzo dynamiczny i ciągle się zmienia. Wprowadzane są nowe rozwiązania technologiczne itd. Dlatego projekt Izery z powodu wielu opóźnień może być ostatecznie "nieatrakcyjny" i nie będzie na niego popytu.
- NIK wskazała, że choć Projekt stanowi ambitne zamierzenie rozwojowe, obarczony jest wysokimi ryzykami, i przed każdą przyszłą znaczącą decyzją w projekcie, w tym o zaangażowaniu środków ze źródeł publicznych, wymaga wieloaspektowego rozważenia jej zasadności i skutków - czytamy w analizie wyników kontroli.
fot. Izera