Do zbrodni doszło w zakładzie tapicerskim przy ulicy Ogrodowej w Częstochowie. Zwłoki 66-letniego mężczyzny znalazła jego żona. Zarzut zabójstwa usłyszał… jego syn. 39-latek został tymczasowo aresztowany, ale nie przyznaje się do winy – informuje Życie Częstochowy.
Ofiara od lat prowadziła zakład tapicerski przy ulicy Ogrodowej. W piątek wieczorem mężczyzna nie wrócił do domu. Zaniepokojona żona rozpoczęła poszukiwania. Swojego męża znalazła w miejscu pracy…uduszonego i z licznymi obrażeniami głowy.
Zatrzymany to syn ofiary. Nie przyznał się do winy. Został już przesłuchany w prokuraturze, ale śledczy nie ujawniają na razie jego zeznań. Sąd uwzględnił prokuratorski wniosek i 39-latek został tymczasowo aresztowany.
CZYTAJ TAKŻE: "Jestem poszukiwany listem gończym za zabójstwo". Niecodzienna sprawa z Rybnika