
Jeżeli polski rząd porozumie się z Komisją Europejską ws. praworządności w naszym kraju, to wówczas pięć górniczych regionów w Polsce otrzyma prawie 4 miliardy euro na transformację. - Śląsk ma najwięcej do zrobienia przed sobą, jeżeli chodzi o transformację energetyczną - komentuje Jerzy Buzek.
Frans Timmermans ogłosił 5 grudnia na Stadionie Śląskim, że Komisja Europejska zaakceptowała plany sprawiedliwej transformacji dla pięciu regionów górniczych w Polsce. To 3,85 mld euro. Najwięcej otrzymają samorządy w województwie śląskim. W sumie nasz region może liczyć na 5 miliardów euro (Fundusz Sprawiedliwej Transformacji oraz środki z polityki spójności).
Jednym z pomysłodawców Funduszu Sprawiedliwej Transformacji jest europoseł PO i były premier, Jerzy Buzek. Towarzyszył Timmermansowi podczas jego wizyty na Górnym Śląsku.
- Musimy zrezygnować stopniowo, rok za rokiem, z górnictwa węgla kamiennego. Jest to dla nas konieczne, dlatego bo górnictwo węgla kamiennego na Śląsku się kończy - powiedział Jerzy Buzek, komentując decyzję o przyznaniu Polsce środków na sprawiedliwą transformację energetyczną. Były premier dodał, że nadchodzące zmiany muszą być sprawiedliwe. Jako przykładu użył Wałbrzychu, gdzie 30 lat temu nagle zlikwidowano górnictwo. Do dzisiaj tamtejszy region próbuje poradzić sobie z tym gospodarczym i społecznym wstrząsem.
- My dzisiaj budujemy nową rzeczywistość na Górnym Śląsku, Zagłębiu, w innych regionach Polski także. Fundusz Sprawiedliwej Transformacji zrodził się tutaj. Ma podstawowy cel, żeby ludzie w Europie żyjący w regionach górniczych, mieli poczucie, że ktoś o nich myśli - stwierdził Buzek podkreślając, że fundusz pozwoli na budowę nowoczesnego i ekologicznego Śląska.
- Musimy mieć programy, które zależą od nas samych, do tego co dzieje się w naszym regionie (..) Fundusz stawia na inwestycję. Nie tylko na przekwalifikowanie pracowników. Środki trzeba przeznaczyć także na przekształcenie naszego ciepłownictwa systemowego - stwierdził europoseł.