
Policja z Siemianowic Śląskich zatrzymała pijanego mężczyznę, który znęcał się nad żoną. Domowy agresor gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzut za znęcanie się i uszkodzenie ciała żony. Został doprowadzony do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztu. Sąd nie zastosował jednak tego środka zapobiegawczego.
Policjanci z Siemianowic Śląskich powiadomieni o tym, że kobieta ma być bita przez męża, udali się pod wskazany adres.
-Wystraszona kobieta czekała na ich przyjazd i udzielenie wsparcia. Posiadała widoczne obrażenia na ciele - relacjonuje siemianowicka policja.
W mieszkaniu mundurowi zastali jej męża, który pił wcześniej alkohol.
-Jak oświadczyła zgłaszająca to nie była jedyna sytuacja, kiedy mąż stosował wobec niej przemoc fizyczną i psychiczną, niejednokrotnie na oczach dwójki dzieci. Stróże prawa założyli niebieską kartę, a domowy agresor opuścił mieszkanie w kajdankach. Gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzut znęcania się nad żoną oraz uszkodzenia jej ciała - podała KMP w Siemianowicach Śląskich.
Mężczyzna został doprowadzony na posiedzenie sądu w sprawie zastosowania tymczasowego aresztu. Sąd nie zastosował jednak tego środka zapobiegawczego. Agresor otrzymał nakaz opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania na czas 3 miesięcy, zakaz kontaktowania się i zbliżania do żony oraz musi stawiać się na policyjnym dozorze. Za popełnione przestępstwo grozi mu nawet 5 lat więzienia.