Adwokat Sebastiana M. wydał oświadczenie. "Zamiarem nie była ucieczka"

Fotpolicjaa1
Kastelik

Szymon Kastelik

4 października, 2023

AKTUALIZACJA: Kierowca zatrzymany

- Policjanci z VI Komisariatu Policji Komendy Miejskiej Policji w Łodzi poszukują Sebastiana M., lat 32, ostatnio zamieszkałego w Łodzi. Poszukiwany na podstawie listu gończego Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim. Poszukiwany za przestępstwo z art. 177 par 2 KK - informuje policja.

Przypomnijmy, że do tragedii doszło 16 września przed godziną 20:00 na A1 w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego. Samochód osobowy marki KIA uderzył w barierki i zaczął płonąć. W pojeździe uwięziona była rodzina z Myszkowa: rodzice i ich 5-letni syn. Cała trójka zginęła.

Kawałek dalej stało rozbite BWM-u, którym podróżowały 3 osoby. Wymagały interwencji medycznej. W sieci pojawiło się nagranie z momentu, kiedy KIA uderza w barierki i zaczyna płonąć. Materiał sugeruje, że tuż przed tragedią, w KIA uderzyło rozpędzone BMW, którym kierować miał poszukiwany Sebastian Majtczak. Pojazd pędził co najmniej 253 km/h.

Dopiero po prawie dwóch tygodniach od tragedii znalazły się podstawy do postawienia zarzutów wobec 32-letniego kierowcy BMW. Zbigniew Ziobro ogłosił, że prokuratura wydała list gończy za kierowcą BMW. Podejrzany najprawdopodobniej przed decyzją prokuratury wyjechał z kraju. 

Oświadczenie adwokata

Do mediów przesłane zostało oświadczenie adwokata Bartosza Tiutiunika, który reprezentuje poszukiwanego. To odpowiedź na wypowiedź Zbigniewa Ziobry i doniesień medialnych. 

- Sebastian M. opuścił terytorium Polski po przeprowadzeniu z jego udziałem czynności procesowych w charakterze świadka. Jego wyjazd nie miał żadnego związku z toczącym się postępowaniem karnym. Sebastian M. nie miał zakazu opuszczania kraju, ani obowiązku informowania o zmianie miejsca zamieszkania - czytamy w piśmie adwokata.

Co więcej, reprezentant poszukiwanego informuje, że M. dowiedział się o nowych ustaleniach i szczegółach sprawy tak, jak inni za pośrednictwem wystąpień publicznych Zbigniewa Ziobry.

- To właśnie od Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego w dniu 28 września Sebastian M. dowiedział się, że prokuratura przedstawi mu niebawem zarzuty w sprawie. Przebywał wówczas legalnie za graniczą. Już następnego dnia okazało się, że jest poszukiwany listem gończym, a prokurator nie tylko wystąpił z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie i europejski nakaz aresztowania, ale tego samego dnia takie decyzje sądy wydały. W ten sposób uniemożliwiono mu stawiennictwo w prokuraturze zanim zapadły decyzje o pozbawieniu go wolności. Stało się to bez jego wiedzy i udziału - dodaje adwokat.

Prawnik podkreśla, że podejrzany skierował do prokuratury pisemne wyjaśnienie, w którym zaprzecza, aby przebieg zdarzenia był taki, jaki przedstawiają prokuratura i media. 

Sebastian M. ma obawiać się tego, że postępowanie w tej sprawie może nie być obiektywne, sprawiedliwe i uczciwe. 

- Zamiarem nie była i nie jest ucieczka lub ukrywanie się przed wymiarem sprawiedliwości - pisze adwokat poszukiwanego. 

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

-1 o

katowice

Jakość powietrza jest średnia.

PM10: 52.7µg/m3 PM2.5: 46.7µg/m3