
77-letnia kobieta nie mogła opuścić mieszkania, w którym wybuchł pożar. Pomoc wezwała jej wnuczka.
W sobotę w jednej z kamienic przy ul. Wilimowskiego w Katowicach wybuchł pożar. Kobieta zgłosiła policji, że w mieszkaniu, w którym pojawił się kobiet, przebywa jej 77-letnia niepełnosprawna ruchowo babcia. Nie mogła sama opuścić lokalu, a zgłaszająca nie potrafiła sama udźwignąć babci.
- Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci z ogniwa patrolowego, którzy jako pierwsi dotarli na miejsce. Pomimo gęstego dymu i ognia, weszli do mieszkania i jeszcze przed przyjazdem strażaków sierż. Oliwia Zyg i post. Wojciech Górecki ewakuowali 77-letnia kobietę. Kilka chwil później na miejscu byli już strażacy, którzy ugasili pożar - relacjonuje katowicka policja.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do pożaru mogło dojść ze względu na nagrzanie ubrań znajdujących się w pobliżu pieca kaflowego i ich zapłon.