
Związkowcy z grupy energetycznej Tauron Polska Energia nie doszli dziś do porozumienia z zarządem spółki i tym samym rozpoczęli strajk okupacyjny w siedzibie koncernu w Katowicach. Żądają m.in. jednorazowego wyrównania płac w kwocie 5,5 tys. zł netto.
Wtorkowe rozmowy na temat płac toczyły się podczas posiedzenia Rady Społecznej Tauron Polska Energia, skupiającej przedstawicieli związków zawodowych. Ponieważ nie osiągnięto porozumienia, związkowcy postanowili pozostać w sali konferencyjnej.
- Zaproponowaliśmy 5,5 tys. zł netto jednorazowego wyrównania pracownikom za całe pierwsze półrocze i gwarancji rozpoczęcia dalszych rozmów płacowych w sierpniu. Niestety zarząd twierdzi, że nie ma na to środków, że jest to niemożliwe, więc zamiast porozumienia mamy protest okupacyjny – mówi Stanisław Kłysz, wiceprzewodniczący „Solidarności” w spółce Tauron Wydobycie, a jednocześnie szef „S” w kopalni Brzeszcze.
Od 11 lipca trwa także protest okupacyjny w siedzibie Polskiej Grupie Górniczej w Katowicach. Górnicy domagają się m.in. stworzenia nowej umowy społecznej, która pierwotnie nakazywała zmniejszenie wydobycia, niemożliwe w sytuacji sankcji na Rosję, zatrudnienia nowych pracowników, przygotowania infrastruktury pod zwiększone wydobycie oraz wyższych wynagrodzeń, adekwatnych do inflacji. Rozmowy w PGG, z udziałem wiceministra aktywów państwowych Piotra Pyzika, zaplanowano na środę.