Mężczyzna został ugryziony przez żmiję zygzakowatą w rękę nad jeziorem Sosina. Policjanci wraz ze strażnikami miejskimi od razu udzielili mu pierwszej pomocy i przetransportowali do szpitala. Choć ta historia zakończyła się happy endem, mundurowi apelują o ostrożność.
Ciepłe, słoneczne dni to gratka nie tylko dla ludzi, chętnie wypoczywających w naturze. Szczególnie w pobliżu jezior i lasów, na odsłoniętych obszarach lubią "wygrzewać się" także żmije. Tak i najwyraźniej było nad zbiornikiem Sosina.
Policyjni wodniacy z jaworznickiej komendy otrzymali informację, że mężczyzna odpoczywający przy akwenie został ugryziony przez żmiję. Poszkodowany posiadał na ręce ślady ugryzienia, jak się okazało przez żmiję zygzakowatą. Z uwagi na zagrożenie życia i zdrowia mężczyzny mundurowi niezwłocznie, przy użyciu sygnałów uprzywilejowanych, przetransportowali mężczyznę do szpitala w Jaworznie, gdzie został przekazany pod opiekę lekarzy.
Przypominamy, że żmija nigdy nie atakuje aktywnie, raczej stara się uciec i może być niebezpieczna tylko w przypadku np. nadepnięcia na nią. Atakuje, gdy czuje się zagrożona odcięciem drogi ucieczki, nagłym zbliżeniem, dotknięciem kijem lub nogą.