Zbiórka na pomoc prawną dla samozwańczego motorniczego ze Świętochłowic

Csm tramwaj 02 89c0d6a3c6
Kastelik

Szymon Kastelik

2 listopada 2022

25-latek ze Świętochłowic zabrał tramwaj z zajezdni, przejechał przez całe Katowice i dotarł do centrum Chorzowa. Przy okazji zabierał pasażerów. Został bohaterem mediów i memów. Ale w tle całej historii mamy bezlitosne prawo. Grozi mu nawet 8 lat więzienia. Mężczyzna trafił do aresztu.

W nocy z piątku na sobotę mężczyzna wszedł na teren zajezdni w Katowicach-Zawodziu i stamtąd ukradł tramwaj. Przybrał numer nieistniejącej linii 33 i udał się w kierunku Chorzowa. Po drodze zatrzymywał się na przystankach, przewożąc między nimi nieświadomych pasażerów. Co w całej sprawie najdziwniejsze, mężczyzna nigdy nie był pracownikiem Tramwajów Śląskich, a sprawa być może nie wyszłaby tak szybko na jaw, gdyby inny motorniczy nie zauważył, że ta linia tramwaju jest od dawna nieczynna i powiadomił o tym dyspozytora. 

Jak się okazało, samozwańczym motorniczym był 25-latek ze Świętochłowic, który dojechał z pasażerami aż do centrum Chorzowa. Gdy znalazł się w okolicy Rynku udało się wyhamować tramwaj po zdalnym wyłączeniu zasilania trakcji tramwajowej. Tam "motorniczy" spotkał się z policją, która go zatrzymała. Nie uciekał, ani nie awanturował się. Policja potwierdza, że był trzeźwy. 

Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury. Usłyszał dwa zarzuty: sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym oraz drugi zmieniony z kradzieży na zabranie cudzego pojazdu na krótki okres. Grozi mu do ośmiu lat więzienia. Mieszkaniec Świętochłowic tłumaczył się, że jego tata był motorniczym i chciał zobaczyć jak to jest.

Niestety prawo jest bezlitosne. Samozwańczy motorniczy popełnił przestępstwo. Co więcej, trafił do aresztu na trzy miesiące. Tego nie rozumieją niektórzy prawnicy, którzy postanowili zaopiniować decyzję sądu w sieci. Ale to nie koniec. Znany z organizacji różnych zbiórek Grzegorz Siemko postanowił zebrać pieniądze na pomoc prawną dla motorniczego-amatora. 

- 8 lat to sporo za spełnienie marzenia z dzieciństwa dlatego potrzebna jest pomoc prawna - czytamy w opisie zbiórki. Do tej pory wpłacono ponad 3 tysiące złotych, a inicjator zbiórki jest w kontakcie z rodziną aresztowanego.

Z "wyczynu" 25-latka śmiała się cała Polska. Powstało wiele memów. W mediach społecznościowych obrońcy mieszkańca Świętochłowicach piszą, ze zamiast kary powinien otrzymać umowę o pracę. - Jechałem  bardzo dobry driver szynowy, proszę tam dla niego przygotować umowę o pracę z dobrą pensją bo mu się należy! - czytamy w jednym z wpisów.

Do dyskusji włączyli się też mieszkańcy... Wrocławia, miasta znanego z wielu zdarzeń drogowych z udziałem tramwajów. - W Katowicach nawet amator nie wykoleił tramwaju - czytamy w jednym z wpisów wrocławianina. Inni zaś wyśmiewają to, że MPK Wrocław pracuje na swoją "renomę" latami, a 25-latek ze Świętochłowic przyćmił to w jedną noc. 

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

0 o

katowice

Cóż... Bywało lepiej.

PM10: 23.7µg/m3 PM2.5: 19.7µg/m3