
4-latek i jego młodsza siostra błąkały się po jednej z ulic Prudnika. Dzieci wyszły z mieszkania, kiedy ich rodzice jeszcze spali.
Do zdarzenia doszło w miniony wtorek w Prudniku. Po godzinie 8:00 policja otrzymała zgłoszenie od mieszkańców jednej z ulic, którzy zauważyli błąkające się małe dzieci: chłopca w wieku 4-lat i jego 3-letnią siostrę.
Policjanci skierowani na miejsce szybko odnaleźli 4-letniego chłopczyka i jego 3-letnią siostrę. Dzieci chwilowo przebywały pod opieką osoby zgłaszającej.
Dzieci były wystraszone. Nie potrafiły podać swojego nazwiska, ani wskazać miejsca zamieszkania. Rodzeństwem zaopiekowała się policjantka. Spacerowała z nimi po okolicy, licząc na to, że wskażą swój dom. I tak też się stało.
Dzieci trafiły do swojego mieszkania, z którego niepostrzeżenie wyszły, kiedy ich rodzice jeszcze spadli. Opiekunowie byli trzeźwi, ale drzwi do mieszkania były otwarte.