
Wywiadowcy z jastrzębskiej komendy jako pierwsi dotarli na miejsce wypadku motocyklisty. Mężczyzna nie dawał oznak życia, dlatego policjanci od razu przystąpili do reanimacji.
Do wypadku doszło w sobotę, około 22.00 w Jastrzębiu-Zdroju. Motocyklista jechał ulicą Rybnicką w stronę Żor, kiedy z nieustalonej dotąd przyczyny zjechał z drogi i uderzył w drzewa.
W sytuacji tak poważnych zdarzeń liczy się każda minuta, która może zaważyć o ludzkim życiu. Tak było również w tym przypadku.
Kiedy wywiadowcy dowiedzieli się o zdarzeniu, natychmiast pojechali na miejsce. Gdy dotarli do celu, zauważyli rozbity motocykl i leżącego w rowie mężczyznę, który nie dawał oznak życiowych. Przystąpili do reanimacji, którą prowadzili aż do przyjazdu pogotowia”
podała kmp w Jastrzębiu-zdroju.
Po ustabilizowaniu czynności życiowych mężczyzna został przetransportowany przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe do szpitala.
Dokładne okoliczności tego wypadku drogowego wyjaśniają jastrzębscy policjanci.
Źródło: KMP w Jastrzębiu-Zdroju