
Pomimo ostrzeżenia o zawaleniu, ojciec z synem weszli do budynku po nieczynnej kopalni Saturn w Czeladzi. Spadli z wysokości kilku metrów.
W Czeladzi przy ul. Karola Wilhelma Scheiblera doszło do poważnego wypadku. 39-letni ojciec ze swoim 12-letnim synem weszli do nieczynnego budynku na terenie byłej kopalni Saturn. Zrobili to pomimo ostrzeżeń na ścianach budynku.
W trakcie wchodzenia po klatce schodowej zerwał się pod nimi strop. Obaj spadli z kilku metrów. Chłopiec w poważnym stanie został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala.,
Na elewacji znajdowała się informacja o możliwym zawaleniu.