Wybuch w Katowicach. Zginęły dwie kobiety

327683113 1375579846523003 8102192695957018356 n 1
Kastelik

Szymon Kastelik

27 stycznia, 2023

Eksplozja, huk i przerażenie. Tak wyglądał piątkowy poranek w Katowicach-Szopienicach. W wyniku potężnej eksplozji w budynku parafialnym, zginęły dwie kobiety.

DWIE OSOBY ZGINĘŁY W WYBUCHU W KATOWICACH:

27 stycznia 2023 roku, godzina ok. 8:30. Nagle mieszkańcy Szopienic słyszą olbrzymi huk. Wiele budynków trzęsie się. Nikt nie wie co się dzieje. Nad dzielnicą pojawia się siwy dym. Ulica Bednorza jest cała w pyle. Na drodze przy kościele leży mnóstwo gruzu. Z budynku szkoły na przeciwko kościoła wyleciały okna. Zniszczone zostały też niektóre pojazdy.

- Siła była niesamowita. Huk. Wszystko się ruszało - mówi jeden z mieszkańców ulicy Bednorza, który był świadkiem zdarzenia.

W budynku parafialnym przy kościele Ewangelicko-Augsburskim w Szopienicach doszło do potężnej eksplozji. Najprawdopodobniej był to wybuch gazu. Część budynku od strony ulicy przestała istnieć. 

Świadkowie, a następnie służby ratownicze wyciągają dosyć szybko siedem osób. Cztery z nich trafiły do szpitala, w tym dzieci w wieku 3 i 5 lat. Głównie to oparzenia i uszkodzenia ciała. O 10:30 przedstawiciele policji, straży pożarnej oraz prezydent Katowic przekazują pierwsze oficjalne informacje. Służby poszukiwały dwie kobiety, które były zameldowane w budynku. 

DWIE OFIARY

Po godzinie 12:00 ratownicy docierają do pierwszej z nich. Niestety lekarz stwierdził zgon. O godzinie 14:43 odnaleziono drugą kobietę. Również nie przeżyła tragicznego wybuchu. 

- Około godziny 12:30 odnaleźli w gruzowisku ciało jednej z osób. Następnie lekarz stwierdził zgon - mówił wojewoda śląski, Jarosław Wieczorek. Dwie godziny później dodał - O godzinie 14:43 odnalezione zostało ciało drugiej osoby. Lekarz stwierdził zgon. Wojewoda w imieniu własnym, służb i władz złożył rodzinom ofiar kondolencje.

Ofiarami są matka i córka w wieku 69 i 41 lat. Według ustaleń policji to Polski, które na stałe mieszkały w budynku parafialnym.

Ratownikom udało się wydostać małego pieska, który przetrwał kilka godzin pod gruzami.

fot. PSP

MIESZKAŁY TAM RODZINY Z UKRAINY

Wiadomo, że w budynku mieszkali m.in. proboszcz i wikariusz parafii oraz rodziny z Ukrainy. - Na podstawie relacji bp. Mariana Niemca, zwierzchnika diecezji katowickiej, wiadomo, że proboszcz ks. Adam Malina był poza budynkiem, a rodzina wikariusza, ks. Piotra Ucińskiego jest w szpitalu, mają lekkie obrażenia. Nie ucierpiały również rodziny ukraińskie, które mieszkały w budynku. Nadal brak pełnej informacji czy ktoś jeszcze znajdował się w budynku. Trwają prace poszukiwawcze - poinformował polski Kościół Ewangelicko-Augsburski. 

O godzinie 16:00 do akcji wkroczył ciężki sprzęt w celu wysprzątanie gruzowiska. Po uporządkowaniu miejsca, do pracy wkroczą śledczy. Prokuratura prowadzi już śledztwo w tej sprawie. 


zdjęcie główne. PSP
324392348 579787670683539 6041894576593170317 n

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

-3 o

katowice

Cóż... Bywało lepiej.

PM10: 36.3µg/m3 PM2.5: 27.6µg/m3