W Beskidzie Niskim trwa redyk owiec

Redyk

Redakcja

5 maja 2020

Od kilku dni w Bieszczadach i w Beskidzie Niskim trwa tegoroczny redyk owiec.

W tym roku "susza trochę opóźniła wegetację ale trawa już rośnie i wszystko wróciło do normy"- powiedział Stanisław Kutyna ze Związku Hodowców Owiec i Kóz w Sanoku

"Podobnie jak w ubiegłych latach wokół bacówek wypasało się będzie blisko 6 tysięcy owiec. Z Podhala przyjechała połowa z nich, pozostałe należą do miejscowych hodowców" – zauważył Kutyna.

W każdej bacówce stado liczy od 0,5 tys. do 1,5 tysiąca sztuk. Na górskich pastwiskach owce pozostaną do początku jesieni. Będą wypasane wokół bacówek m.in. w okolicach Nowego Łupkowa w Bieszczadach oraz Krempnej w Beskidzie Niskim.

Owcami zajmują się juhasi. Na jednego przypada 100-120 zwierząt. Swoją pracę juhasi zaczynają ok. godz. 4 rano, a kończą późnym wieczorem. Zajmują się m.in. udojem owiec. W okresie pastwiskowym owca daje nawet 80 litrów mleka.

Czytaj także: Beskidy "otwierają się" małymi krokami

Podczas wypasu juhasi zajmują się także wytwarzaniem wyrobów z mleka, np. serów. Do ich obowiązków należy też pilnowanie stad owiec przed atakami wilków.

W Bieszczadach i Beskidzie Niskim wypasa się głównie polską owcę górską. Dostarczają one skóry, wełnę, chude mięso, mleko do wyrobu serów owczych. Są przystosowane do niekorzystnych warunków środowiskowych, m.in. opadów i niskich temperatur. (PAP)

Foto: pixabay.com

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

10 o

katowice

Cóż... Bywało lepiej.

PM10: 26.8µg/m3 PM2.5: 20.5µg/m3