Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska powiedział na wtorkowej konferencji prasowej, że jeżeli chodzi o statystyki zachorowalności na COVID-19, to Śląsk wyprzedził woj. mazowieckie.
"W tej chwili trwają wytężone prace, aby te ogniska ograniczyć. Osoby chore skierować do izolatoriów, a wszystkie osoby z kontaktu są poddane kwarantannie. Więc myślę, że w najbliższych dniach damy radę ograniczyć te duże ogniska, które występują na Śląsku, w kopalniach" – podkreślił Kraska.
Koronawirus jest obecny we wszystkich śląskich spółkach węglowych – oprócz JSW także w Polskiej Grupie Górniczej (PGG), w kopalni Bobrek-Piekary należącej do spółki Węglokoks Kraj oraz w spółce Tauron Wydobycie. Najwięcej potwierdzonych przypadków jest w PGG, gdzie zakażone są 242 osoby, a liczba objętych kwarantanną zbliżyła się do 1,3 tys. Dwie należące do spółki kopalnie (Murcki-Staszic i Jankowice) już drugi tydzień nie wydobywają z tego powodu węgla.
Z poniedziałkowych danych PGG wynika, że w rybnickiej kopalni ROW potwierdzono dotąd obecność SARS-CoV-2 u 121 pracowników. Większość z nich (118 osób) to górnicy z ruchu Jankowice – jednej z czterech części tej kopalni, pozostali trzej górnicy pracują w ruchu Marcel. W katowickiej kopalni Murcki-Staszic zachorowało dotąd 89 osób, a w gliwickiej kopalni Sośnica potwierdzono 32 przypadki koronawirusa. Wśród załogi PGG są wykonywane kolejne testy pod kątem zachorowania na COVID-19.
Czytaj także: Koronawirus: ponownie największy przyrost zakażeń w woj. śląskim!
Kraska pytany był też o opinię dyrektor Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania Kontroli Chorób Andrei Ammon, że Polska to jedno z czterech państw UE, gdzie pandemia koronawirusa nie słabnie.
"Ja to się cieszę, że mamy 300 nowych zachorowań, a nie 300 zgonów w ciągu doby, bo myślę, że naszym celem było ograniczenie nowych zakażeń, ale także w efekcie tego mniej osób, które traci życie z tego powodu" – podkreślił wiceminister zdrowia. (PAP)