
Do wielkiej polityki chce wrócić Stanisław Tymiński. W 1990 roku wszedł do drugiej tury wyborów prezydenckich, pokonując m.in. Tadeusza Mazowieckiego. Ponad 30 lat temu rzucił wyzwanie Wałęsie, a teraz chce rzucić wyzwanie m.in. Halinie Biedzie.
Przełom lat 80-tych i 90-tych w Polsce był szalony. Transformacja polityczna i transformacja gospodarcza. W 1990 roku odbyły się pierwsze w pełni równe, wolne, powszechne, w głosowaniu tajnym wybory prezydenckie. I chociaż o urząd prezydenta walczyć chciało kilkanaście osób, ostatecznie do wyścigu stanęło 6 kandydatów: Roman Bartoszcze, Włodzimierz Cimoszewicz, Tadeusz Mazowiecki, Leszek Moczulski, Stanisław Tymiński i Lech Wałęsa.
Faworytami byli niewątpliwie Lech Wałęsa i Tadeusz Mazowiecki. Byli twarzami walki o wolność i demokrację. Ale znikąd pojawił się Stanisław Tymiński, który od wielu lat mieszkał zza oceanem. Wrócił w 1990 roku i mówił, że jest jedynym kandydatem z poza układu. Nosił ze sobą słynną czarną teczkę, w której miał mieć kwity na Lecha Wałęsę. Niewątpliwie była to bardzo ciekawa postać. Tak bardzo zaintrygował Polaków, że.. przeszedł do drugiej tury wyborów. Zdobył 23,10 proc. głosów i pokonał m.in. Mazowieckiego.
W drugiej turze zmierzył się z Lechem Wałęsą. Reszta polskiej sceny politycznej oraz niektóre media oskarżały go o kontakty z terrorystami z Libii (co nie było prawdą). Ostatecznie Tymińskiemu zaufała podobna liczba osób (ok 3,7 mln wyborców) i zdobył w II turze 25,75 proc. Przegrał z Wałęsą o prawie 7 mln głosów.
To był szybki start i również szybki koniec Tymińskiego w polskiej polityce. W latach 90-tych założył bez sukcesów swoją partię. Nie udało mu się też kandydować w kolejnych wyborach prezydenckich. O fotel prezydenta walczył ponownie w 2005 roku. Zdobył 0,16 proc. głosów. Pięć lat później ogłosił wycofanie się z działalności politycznej, a w 2015 roku poparł w wyborach prezydenckich Mariana Kowalskiego.
Stanisław Tymiński kandydatem do Senatu
Jednak teraz, 75-letni Stanisław Tymiński chce wrócić. Przy pomocy Związku Słowiańskiego zebrał wystarczającą liczbę podpisów pod swoją kandydaturą. Co ciekawe, Tymiński wystartuje w wyborach do Senatu w okręgu 71, który obejmuje Bytom i Zabrze!
- ZS zarekomendowało okręg 71 na co ja się ochoczo zgodziłem. W przeszłości miałem duże poparcie Ślązaków za co będę zawsze wdzięczny. Z pewnością będę bardziej aktywny niż byli poprzedni senatorzy - skomentował Stanisław Tymiński.
Co chce wnieść do polskiej polityki? - Nie będę wyzywał polityków POPIS od złodziei, bo tego się nie robi bez wyroku w sądzie. Moim zadaniem jest podpowiadanie rozwiązań prawnych przez narzędzia dyplomacji i negocjacja. Paradoksalnie w celu tworzenia nowych miejsc pracy i przyciąganie obcych kapitałów w celu rozwoju rolnictwa i przemysłu. Przez długie lata na emigracji dobrze poznałem Zachód i zdobyłem cenne doświadczenie w biznesie i polityce. Z pewnością będę pracował w Senacie na korzyść Polaków - stwierdził były rywal Lecha Wałęsy.
W okręgu nr 71 Stanisław Tymiński zmierzy się z Haliną Biedą (aktualną senator) i Mariuszem Wójtowiczem.
fot. screen archiwum TVP / Stanisław Tymiński FB