
Funkcjonariusze policji z Jastrzębia-Zdroju zauważyli niepokojącą sytuację na drodze. Jeden z kierowców zmienił kierunek jazdy gdy tylko spostrzegł mundurowych, co więcej zaczął uciekać nie zatrzymując się do kontroli. Po zatrzymaniu okazało się, że kierującym był 16-latek nieposiadający prawa jazdy. Sąd zdecyduje o jego dalszym losie.
W sobotę 25 lutego około godziny 20:00 jastrzębscy policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego w trakcie pełnienia swoich obowiązków służbowych zauważyli niepokojącą sytuację na ulicy Warszawskiej. Jeden z kierowców na skrzyżowaniu z ulicą Północną zamiast skręcić w prawo, jak wskazywał na to włączony kierunkowskaz, skręcił w lewo. Funkcjonariusze policji ruszyli za kierowcą w obawie, że może być on pod wpływem alkoholu.
- Na widok sygnałów świetlnych i dźwiękowych, mężczyzna gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Jazda kierowcy była bardzo niebezpieczna. W pewnym momencie udało się stróżom prawa wyprzedzić golfa i zajechać mu drogę. - informuje policja
Jak się okazało kierowcą był 16-letni mieszkaniec miasta, który nie posiadał w ogóle prawa jazdy, a samochód, którym się poruszał zabrał swojemu szefowi bez zgody. W pojeździe znajdowała się także 15-letnia jastrzębianka. Młody mężczyzna trafił pod opiekę rodziców, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd.