
W sobotę w Katowicach padła nowa obietnica z ust Donalda Tuska. Lider PO zapowiedział, że województwo śląskie będzie samo decydować o sobie, również w kontekście nadchodzącej transformacji energetycznej. Chce, żeby nowy rząd podjął decyzję o przeniesieniu ministerstwa przemysłu na Śląsk, a tereny pokopalniane należące do SRK oddać w ręce samorządowców.
W Katowicach odbyło się wyjazdowe posiedzenie klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. To stały element trasy "Tu jest przyszłość". Donald Tusk podczas publicznego wystąpienia otwierającego spotkanie parlamentarzystów, przypomniał wszystkie tezy i obietnice, które w piątek przedstawił w Bytomiu. Kolejny raz podkreślił, że województwo śląskie może stać się centrum nowoczesnego przemysłu dla całej Europy i warto inwestować w nasz region.
Donald Tusk wymienił również:
- przekazanie terenów pokopalnianych do samorządów
- wpisanie węgla koksującego na listę surowców krytycznych UE za sprawą Jerzego Buzka
- inwestycje w OZE, również w województwie śląskim
- potrzeba wybudowania małych reaktorów jądrowych
- utrzymanie węgla na czas przeprowadzenia transformacji energetycznej
- przywrócenie samorządności
- pieniądze unijne dla Śląska
Ministerstwo na Śląsku
Nową obietnicą, której nie usłyszeliśmy w Bytomiu jest kwestia przyszłego ministerstwa przemysłu. Tusk zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji nowego rządu w przypadku wygrania wyborów, będzie przeniesienie ministerstwa odpowiedzialnego za przemysł na Śląsk. - Decyzje dotyczące Śląska będą zapadały na Śląsku - skomentował przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Tusk powiedział wprost, że żadna partia, która chce rządzić w Polsce, nie może zignorować potrzeb województwa śląskiego. Mówił, iż pieniądze zainwestowane w nasz region będą "pracować", ponieważ mieszkańcy województwa śląskiego i samorządowcy wiedzą, co z nimi zrobić.